Wpis z mikrobloga

@satrox: Głównie farmakologicznie (działa na tyle słabo że potrzebowaliśmy z kardiolog 3 lat testowania żeby stwierdzić czy w ogóle leki dają jakiekolwiek efekty), miałem też ablacje (wyjątków paskudny zabieg bo grzebią ci w sercu na żywo), ale poza czuciem się jak trup przez miesiąc nic mi nie dała.
@satrox: Mam to na szczęście dość rzadko więc nie jest to jakijś duży problem (~1-2 na rok) Bardziej irytujące są inne objawy arytmia jak np ciągle kołatanie. Jestem też dość mlody (zdiagnozowana arytmię mam od ~16 roku życia) więc łykanie leków od lat to tez pewna niewygoda w tym wieku. Ogólnie jesli pytasz czy można przywyknąć to nie, za każdym razem jest to przerażające bo nigdy nie wiadomo czy twoje serce