Wpis z mikrobloga

Wykop umiera, czy ludzie obojętnieją?

Co wrzucę jakieś pytanie na mirko, to ludzie w ogóle nie reagują. A nie pytam o fizykę kwantową. Wrzuciłem dzisiaj pytanie o polecaną kartę kredytową, używając przy tym popularnych tagów i przyznam - spodziewałem się kilkudziesięciu odpowiedzi. Przez cały dzień nikt nie odpowiedział. Dawniej nitka miała by kilkadziesiąt odpowiedzi, a ja dowiedziałbym się o rzeczach o których istnieniu nie miałem pojęcia.

Ostatnio pytałem o jakiś temat związany z oponami zimowymi i dostałem 1 odpowiedź. Notabene nawet nie na temat.

Dwa tygodnie temu, pytałem o jakieś książki w konkretnej (popularnej) tematyce i znowu zupełnie zero reakcji. Miesiąc temu jakieś proste pytanie związane z Windowsem i jedna osoba się coś zająknęła.

Jestem trochę zniesmaczony, bo uświadomiłem sobie, że w zasadzie zawsze i o wszystko można było zapytać na wykopie. Było to nie lada ułatwienie w życiu. A teraz nawet nie mam gdzie zapytać. Facebook też już się wyludnia, a tłoczne kiedyś grupy, obecnie całkowicie opustoszały. Gdzie teraz są jakieś ogromne społeczności o zróżnicowanej tematyce?

Zresztą na #!$%@? ja to piszę.
I tak nikt nie odpowie.

#gorzkiezale #wykop #pytanie #internet
  • 120
via Wykop Mobilny (Android)
  • 93
@Turbator: no trzeba przyznać, że Wykop notuje spory odpływ użytkowników na przestrzeni ostatnich miesięcy. W sumie to nawet się nie dziwię. Na "głównej" nonstop tylko polityka i wojna + jeszcze koronawirus (gdy był to gorący temat). Na mikroblogu największą popularnością cieszą się jakieś patogale bokserskie/MMA, patoyoutuberzy i tego typu rzeczy.
@RicoElectrico: Kurczę, jeśli dobrze to patrzę, to właściwie nie widzę wielkich różnic - nawet cofając się do 2018.

Zresztą ilość wykopów na głównej, również jakoś znacząco się nie zmniejszyła. Nadal gorący temat potrafi dostać po 5k wykopów i chyba podobne liczby były w 2018.

Także jeśli mam być szczery to z takich chłopskich i doraźnych obserwacji, wcale nie widzę tego, aby ruch był drastycznie mniejszy, niż 4 lata temu.