Wpis z mikrobloga

2676 + 1 = 2677

Tytuł: Nowohucka telenowela
Autor: Renata Radłowska
Gatunek: reportaż
Ocena: ★★★★★
Wydawnictwo: Czarne
Forma książki: e-book
Zbiór krótkich opowieści o życiu budowniczych Nowej Huty, junaków i junaczek, a także osób mieszkających wcześniej na terenach, na które gwałtownie wkroczyła Huta. Autorka rozmawiała głównie z osobami w podeszłym wieku, po czym zapisała wspomnienia o ich młodości jak najwierniej, dodając od siebie sporo liryzmu, egzaltacji, moralizatorstwa i po prostu kiczu. Stąd pewnie ta tytułowa telenowela.

Muszę przyznać, że zawiodłam się tym reportażem. Liczyłam na przedstawienie historii ludzi z silnym tłem historii miasta. Jednakże wiele opowiedzianych losów mogłoby dziać się w całkowicie innym miejscu, z Nową Hutą wspólnego mają jedynie to, że bohaterowie tam krócej lub dłużej mieszkali. Podobało mi się raptem parę z kilkunastu historii: ta o niszczeniu dawnych wsi i ogromnej tragedii, jaka spotkała zakorzenione tam społeczności; ta o krakauerze z przodkami mieszkającymi w Krakowie od 250 lat, który porzucił Kraków dla Nowej Huty; i ta o przybyłym do Nowej Huty junaku, który nie widział żadnej potrzeby, aby w ogóle Kraków odwiedzać, bo teraz to czas na nowe, a nie na stare. Wiele historii jest niezwykle pesymistycznych i towarzyszy im nastrój przemijania, samotności starych ludzi, którzy nie mogą liczyć na własne dzieci (większość wyemigrowała jeśli nie zagranicę, to w inne miejsce kraju), umierania i gnicia we własnym domu przez krótszy lub dłuższy czas. Ostatnie opowieści pokazują pewną wymianę pokoleniową i wprowadzanie się do Huty ludzi młodych.

Reportaż czyta się bardzo szybko, jest to w zasadzie lektura na jeden dzień; krótkie rozdziały sprawdzają się też jako przerywnik dla innych czynności. Oczekiwałam jednak książki bardziej poświęconej Nowej Hucie, która mocniej przybliży jej historię i klimat; sama jestem krakuską w trzecim pokoleniu i było mi to do niedawna miejsce zupełnie obce. Mam już na oku inną tematyczną książkę. Ta pozycja być może trafi do osób bardziej zżytych z Hutą, zakorzenionych tam rodzinnie, chcących sobie sentymentalnie powspominać. Ale to tylko w przypadku tych historii, które rzeczywiście w jakiś sposób dotyczą miejsca, a nie losów nowohucian, które przytrafić mogły się wszędzie i nigdzie.

#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #nowahuta #krakow #historia #historiapolski #reportazbookmeter
Pobierz ksanthippe - 2676 + 1 = 2677

Tytuł: Nowohucka telenowela
Autor: Renata Radłowska
Gat...
źródło: comment_16702355486OkeoHng1Ll2ASxHlQ0oZP.jpg
  • 11
Informacje nt. książki z tagu #bookmeter:

Średnia ocena z Wykopu: ★★★★★★ (6.0 / 10) (2 recenzji)
Następne podsumowanie tagu: 2023-01-01 00:00 tag z historią podsumowań »
Kategoria książki: reportaż, literatura faktu, prasa
Liczba stron książki: 192
Gatunek książki: zbiór reportaży

Ostatnie recenzje tej książki:
1\. 2018-08-17 - Użytkownik DerMirker ocenił na: ★★★★★★★ (7.0 / 10) - Wpis »
... zobacz resztę fragmentów recenzji (1)
@DerMirker: "Kobiety Nowej Huty: Cegły, Perły i Petardy" autorstwa Katarzyny Kobylarczyk. Czytałam reportaż o Hiszpanii tej autorki i stylistycznie był dobry, przewertowałam pierwszy rozdział tej nowohuckiej i to jest raczej książka, jakiej szukałam: historia Nowej Huty napisana poprzez życiorysy różnych osób, wbrew tytułowi nie tylko kobiet (może dalej się to zmienia, pewnie za jakiś czas zrecenzuję). Może już czytałeś albo polecasz coś innego?( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ksanthippe: Czytałem. Książka jest przeciętna, autorka miała pomysł na książkę i drążyła temat kobiet, ale NH zwyczajnie nie dostarczyła wystarczająco ciekawych życiorysów kobiet z nią związanych. Raczej zwykłe życia i historie, jakich miliony. Książka miała dość duży hype te 2 lata temu.

Nowa Huta: wyjście z raju również czytałem, książka niezwykle nudna, opisująca stare historie z lat 70-80. Brak historii najnowszej, od lat 90. do dziś.

Nie ma bardzo dobrych książek
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@alvarro: no w takim wypadku to musi być super lektura! Myślę, że największą radochę to autorka sprawiła właśnie tym wspominającym bohaterom, dostali autentyczne zainteresowanie i możliwość podzielenia się ważnymi dla siebie historiami. Ale dla kogoś spoza Huty to te wyżej wspomniane "Kobiety Nowej Huty" sprawdzają się lepiej (jestem w połowie ( ͡° ͜ʖ ͡°)).