Wpis z mikrobloga

Absolutny must-read przed meczem z Francją, na pokrzepienie serc - przygody @Leszek_Milewski na Euro we Francji. Zapytacie - a co jest optymistycznego w tym, że dziennikarz zamiast opisywać turniej trafił do nicejskiego oddziału Fight Clubu, w Marsylii pomagał przy dziwnych zabiegach medycznych, dokonywanych na zapleczu niedziałającego od lat warsztatu samochodowego, i generalnie żeby przetrwać musiał robić trochę tego, trochę tamtego? A no właśnie - przez cały czas wydawało się, że redaktor Mielewski za chwilę straci swoje organy, a jego dowód będzie wielokrotnie używany przez miejscowych kloszardów do wyłudzania chwilówek, ale jednak Leszek przetrwał. Może nie wygrał, ale dowiózł zwycięski remis. Więc skoro Leszek przeżył miesiąc, żywiąc się tylko przywiezionymi z Polski kabanosami i szronem (a o dobry szron latem we Francji nie jest łatwo) to może i naszej reprezentacji dziś się uda?

https://weszlo.com/2016/06/09/jak-co-czwartek-leszek-milewski-54/
https://weszlo.com/2016/06/11/wielka-draka-w-miejskim-szalecie/
https://weszlo.com/2016/06/13/zapiski-blakajacego-sie-noca-po-nicei/
https://weszlo.com/2016/06/14/po-co-francji-to-cale-euro/

#tetrycy #mecz #reprezentacja #mundial #pilkanozna #weszlo
  • 3