Wpis z mikrobloga

@KapitanZabek: to zależy od wielu czynników - stopnia zmęczenia, treści, a przede wszystkim wydania. Od 60-70 na godzinę przy wydaniach drobniejszym drukiem (np. Malazańska czy Drakula) do 120-130 stron przy wydaniach zwykłym (np. Adwokat Diabła, Poradnik zabójców wampirów, Lem od Literackiego). Nie korzystam z zadnych technik, po prostu tak wychodzi. A na czytniku zauważalnie wolniej, nie wiem dokładnie, bo tam liczy w locach.