Wpis z mikrobloga

Elo elo 5 2 0,

dzisiaj jakoś tak mnie wzięło na krótkie podsumowanie w #alkoholizm i #chudnijzwykopem:

1. Nie piję od 15.08.2022, tak w sumie od czapy, poprzedniego dnia strasznie zabalowałem, to się nazywa odpowiedzialność.
2. Jem lepiej od około 01.10.2022, natchnieniem było spotkanie z rodziną, która właśnie zainspirowała mnie swoją postawą.
3. 119kg przy 184cm wzrostu i posturze #skinnyfat... bicz plis :)

Dzisiaj rano na ważeniu wyszło 96,8kg, zmiana od zeszłego tygodnia -0,7kg (o ironio).

Nie piję alkoholu, unikam zapychaczy typu białe pieczywo, generalnie pszenicy unikam (jedynie makaron jem, ale pełnoziarnisty). Piekę chleb z ziaren (bez mąki), jem na zmianę do śniadania i lunchu jabłko + marchew lub samą marchew; odstawiłem też colę, colę zero; ogólnie wszystko z syntetycznymi słodzikami (od czasu do czasu piekę skyrnik z erytrytolem, lub babeczki z kakao). Piję tylko wodę lekko gazowaną (z sodastreama) lub herbatę z cytryną, do tego suplementuję D3 w kroplach, witaminę K, kompleks witamin z grupy B (z racji przyjmowania #ssri), oraz magnez w postaci leku.

I życie jest piękne. Polecam wszystkim ten stan. 0 kaca, 0 obaw o % we krwi rano podczas dojazdu do pracy. Mniej marnowania żywności. Do tego ograniczam mięso takie jak drób, wieprzowina i wołowina, tak o, z racji światopoglądu, jednak nie wykluczam go całkiem z #dieta.

I tak na dzisiaj, jako że anonymous_derp tak często się nie udziela - dzisiejsze śniadanie;

#marynowanyfiletsledziowy, homemade cebulka marynowana, garść orzechów.

Ah, no i cel - 94kg do świąt, 88kg do 01.03.2023
octopussy8 - Elo elo 5 2 0,

dzisiaj jakoś tak mnie wzięło na krótkie podsumowanie ...

źródło: comment_1670065966D5ZMmA9CfdWnXLx4vJDwSF.jpg

Pobierz
  • 7