Wpis z mikrobloga

Brytyjski Instytut RUSI* wraz z Siłami Zbrojnymi Ukrainy opublikował raport z pierwszych miesięcy wojny. *(link do PDF na końcu wpisu)

Rosja zgromadziła pod Kijowem 12 razy więcej sił niż Ukraina, ale przegrała z powodu nadmiernej tajności swoich planów

Brytyjski Royal United Services Institute ( RUSI ) opublikował raport analizujący kilka pierwszych faz wojny na pełną skalę między Rosją a Ukrainą, która przypadła na luty-lipiec 2022 r., czyli w czasie, gdy Siły Zbrojne Ukrainy były nie prowadzi jeszcze działań ofensywnych na froncie.

Autorami raportu są badacze RUSI Jack Watling, Nick Reynolds i Oleksandr Danilyuk (były doradca szefów Ministerstwa Obrony i Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy), a także były dowódca Ukraińskich Sił Powietrznodesantowych Michaił Zabrodski.

Raport opiera się na informacjach od Watlinga i Reynoldsa, którzy pracowali na Ukrainie przez kilka miesięcy po rozpoczęciu wojny i komunikowali się z tamtejszą armią. Ale głównym źródłem były dla niego dane Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, których znaczna część była dotychczas niedostępna dla opinii publicznej. Ze względu na to, że wszystkie źródła reprezentują jedną stronę konfliktu, autorzy raportu nazwali swoją pracę „metodologicznie wadliwą”.

Badacze wyjaśnili, że zdecydowali się na publikację raportu, pomimo mankamentów jego metodologii, ponieważ partnerzy Ukrainy muszą szybko zdecydować o rozwoju własnych zdolności wojskowych, biorąc pod uwagę wnioski, jakie przebieg konfliktu rosyjsko-ukraińskiego pozwala wyciągnąć .

Raport składa się z pięciu rozdziałów. Pierwsze dwa opisują plan rosyjskiej inwazji (zawarty w rozkazach i instrukcjach wydanych kilku jednostkom rosyjskich sił zbrojnych, które później zostały przejęte przez Siły Zbrojne Ukrainy) oraz pozycje wyjściowe Ukrainy. Rozdział trzeci opisuje pierwsze trzy fazy wojny, które trwały od lutego do lipca 2022 roku. Rozdziały czwarty i piąty poświęcono analizie działań armii rosyjskiej oraz rekomendacjom dla armii brytyjskiej. W tym tekście Meduza powtarza główną treść badania.

Jak Rosja przygotowywała się do wojny?
Koncepcja rosyjskiej inwazji na Ukrainę implikowała konieczność szybkiego działania, aby społeczność międzynarodowa nie miała czasu na reakcję na agresję. Do kluczowych zadań wojskowo-strategicznych strony rosyjskiej należało:

zniszczenie sił powietrznych, morskich i przeciwlotniczych Ukrainy w celu osłabienia jej zdolności do obrony;
blokowanie i rozbijanie ukraińskich sił lądowych w Donbasie;
usunięcie wojskowego i politycznego kierownictwa Ukrainy, zajęcie ważnych ośrodków władzy politycznej i gospodarczej;
wprowadzenie w błąd władz ukraińskich co do czasu, miejsca i zakresu rosyjskiej inwazji.
Kijów miał stać się głównym kierunkiem uderzenia armii rosyjskiej. W tym samym czasie wojska rosyjskie miały posuwać się od południa, zdobywając elektrownie jądrowe w Zaporożu i południowej Ukrainie, a także na wschodzie, wiążąc około połowy wszystkich wojsk Sił Zbrojnych Ukrainy walkami w Donbasie.

Maxar Technologies / Reuters / Scanpix / LETA
Rosyjskie dowództwo wyszło z faktu, że „operacja specjalna” zostanie zakończona w ciągu nie więcej niż 10 dni. Z dokumentów 1 Armii Pancernej Gwardii Zachodniego Okręgu Wojskowego Federacji Rosyjskiej, zdobytej w marcu pod Kijowem, wynikało, że za 10 dni grupa „przejdzie do blokowania i niszczenia poszczególnych rozproszonych jednostek Sił Zbrojnych Ukrainy i pozostałości nacjonalistycznych jednostek oporu”. Innych dowodów na to, że Rosja planowała zajęcie Ukrainy w ciągu 10 dni, autorzy raportu nie przedstawili.

Rosyjski kontrwywiad z góry sporządził listy, dzieląc Ukraińców na terenach okupowanych na cztery kategorie – tych, których należy zniszczyć, tych, których należy zastraszać i zmuszać do niczego, tych, których da się nakłonić do współpracy, oraz tych, którzy sami są gotowi do współpracować.

Jak gotowa była Ukraina na inwazję?
Od 2014 roku Ukraina rozwija swój potencjał artyleryjski, ale wciąż brakowało amunicji do systemów artyleryjskich, m.in. z powodu sabotażu strony rosyjskiej, która miała zorganizowac co najmniej sześć eksplozji w ukraińskich arsenałach w latach 2014-2018.

Ponadto ukraińskie dowództwo przed wojną dysponowało ograniczoną liczbą formacji gotowych do walki. Kijów nie widział sensu w przeprowadzaniu pełnej mobilizacji z wyprzedzeniem: zaszkodziłoby to ukraińskiej gospodarce i mogłoby być bezużyteczne, ponieważ data rosyjskiej inwazji była nieznana.

Na kilka dni przed rozpoczęciem wojny na pełną skalę wywiad ukraiński uważał, że pod koniec lutego Rosja rozpocznie ofensywę w Donbasie. Za tą wersją przemawiał fakt, że obszar na północ od Kijowa był wyjątkowo niesprzyjający dla wielkiej ofensywy, a wojska rosyjskie zgromadzone w tym kierunku, jak się wydawało, nie wystarczyły do zdobycia miasta. Ponadto przechwytywanie rosyjskich komunikatów wojskowych pokazało, że nie są one gotowe do działań wojennych. Dlatego w Kijowie wierzono, że rosyjski atak na stolicę, przed którym ostrzegały państwa zachodnie, był pomyłką.

Mając to na uwadze, ukraińskie dowództwo nie zgromadziło dużych sił do obrony Kijowa. Około połowa sił Sił Zbrojnych Ukrainy znajdowała się w Donbasie; ponadto duże grupy ukraińskie znajdowały się w Charkowie, Dnieprze, Sumach i Odessie. Nie było dużych oddziałów przeznaczonych do obrony przed inwazją z Krymu – choć przewidywał to plan obrony narodowej. Teraz Ukraina bada, dlaczego tak się stało.

Jak zaczęła się inwazja?
Fakt, że armia rosyjska zamierza rzucić główne siły na Kijów i Czernihów, Siły Zbrojne Ukrainy zrozumiały dosłownie w ostatniej chwili. Siedem godzin przed rozpoczęciem inwazji ukraińskie dowództwo zarządziło przegrupowanie wojsk. W efekcie wiele jednostek ukraińskich na początku inwazji nie znajdowało się na przydzielonych im terenach obronnych na północy kraju.

Rosyjski Sztab Generalny do końca utrzymywał w tajemnicy (przed swoimi wojskami) zamiar natarcia na Kijów. Większość jednostek rosyjskich otrzymała rozkazy ofensywne nie wcześniej niż 24 godziny przed inwazją. Z tego powodu brakowało im amunicji, paliwa, żywności i, co najważniejsze, jasnego zrozumienia, w jaki sposób ich działania wpisują się w ogólny plan.

W ten sposób, zachowując tajność, Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej uzyskały przewagę zaskoczenia na poziomie operacyjnym, ale na poziomie taktycznym Siły Zbrojne Ukrainy lepiej wiedziały, co robić, przygotowując się do odparcia ofensywy armii rosyjskiej przez osiem lat. „Interakcja między tymi zmiennymi będzie miała decydujące znaczenie dla wyniku pierwszych 72 godzin walki” – czytamy w raporcie.

Ważnym elementem rosyjskiego planu dezorganizacji ukraińskiego systemu wojskowego była neutralizacja kierownictwa Sił Zbrojnych Ukrainy. Po rozpoczęciu inwazji wielu ukraińskich generałów otrzymało osobiste wiadomości od swoich rosyjskich odpowiedników wzywające do poddania się i zapewnienia, że Rosja nie zaszkodzi Ukrainie. Niemal wszyscy pułkownicy Sił Zbrojnych Ukrainy otrzymali wiadomości o podobnej treści z anonimowych numerów. Ponadto w drugim dniu inwazji prezydent Rosji Władimir Putin osobiście zwrócił się do ukraińskiego dowództwa, wzywając do obalenia władzy w Kijowie. Niepowodzenie tych wysiłków sugeruje, że rosyjskie służby wywiadowcze źle oceniły psychikę ukraińskiej armii, czytamy w raporcie.
Bitwa o Kijów
W ciągu pierwszych dwóch dni po rozpoczęciu wojny na pełną skalę trafiono około 75% stacjonarnych obiektów obrony powietrznej Ukrainy. Zniszczenie części z nich umożliwiło desant wojsk powietrznodesantowych na lotnisko w Gostomel pod Kijowem z terytorium Białorusi.

Żołnierze wylądowali w Gostomel na dwóch poziomach po 10 helikopterów każdy. Po wylądowaniu rosyjscy spadochroniarze znaleźli się pod ciężkim ostrzałem artyleryjskim. Nie powiodły się również próby przeprowadzenia podobnych operacji na południowej Ukrainie oraz próby wprowadzenia rosyjskich sił specjalnych na zachodnią Ukrainę.

W tym samym czasie wojska lądowe Federacji Rosyjskiej, które wkroczyły na Ukrainę od wschodu Białorusi, szybko ruszyły w kierunku od Homla do Gostomela. Siły Zbrojne Ukrainy szybko utworzyły nowe zgrupowanie w rejonie stolicy, gdzie brakowało żołnierzy (w tym kadetów i nauczycieli akademii wojskowych), ale nawet biorąc to pod uwagę stosunek sił rosyjskich i ukraińskich w ten kierunek był 12: 1 na korzyść pierwszego.

Drugiego dnia wojny kierownictwo Sił Zbrojnych Ukrainy było poważnie zaniepokojone możliwością przerwania ofensywy na Kijów. Jednak wojska rosyjskie ostatecznie utknęły w martwym punkcie: nie miały pojęcia, gdzie się znajdują i jakie zadania mają wykonywać, nie były też przygotowane na ciężkie starcia z siłami ukraińskimi, gdyż otrzymały rozkaz omijania ośrodków oporu w Sił Zbrojnych Ukrainy.

amieszanie w wojskach rosyjskich stopniowo ustępowało pod koniec marca. Ale do tego czasu grupa złożona z żołnierzy Zachodniego Okręgu Wojskowego, posuwająca się na Kijów przez Czernihów, zmarnowała siły, próbując przejść ponad 200 kilometrów przez zalesiony teren. A zgrupowanie wojsk Wschodniego Okręgu Wojskowego, nacierające na stolicę Ukrainy od strony Homla, było skoncentrowane w wąskim odcinku na obrzeżach Kijowa. Będąc pod naciskiem flanek Sił Zbrojnych Ukrainy, nie mogąc skierować artylerii na front, grupa wycofała się pod groźbą okrążenia.

Najważniejszą rolę w odparciu inwazji odegrała nie dostarczona z Zachodu broń przeciwpancerna, ale dwie ukraińskie brygady artylerii, które dysponowały wówczas jeszcze amunicją wystarczającą do przeciwstawienia się rosyjskiej artylerii (która zresztą była trudności w zaopatrzeniu).

Bitwa o Donbas

Po wycofaniu się z Kijowa Rosja skoncentrowała swoje wysiłki na zdobyciu Donbasu. Do tego czasu siły rosyjskie cierpiały z powodu wyczerpania zasobów i niskiego morale z powodu braku sukcesów na większości frontów. Kreml przez cały kwiecień spierał się o potrzebę mobilizacji, ale ostatecznie zrezygnowano z jej przeprowadzania.

Morale Sił Zbrojnych Ukrainy nadal rosło, ale miały one inne problemy. Jednym z nich jest duża liczba rannych. Stanowili oni około 80% strat po stronie ukraińskiej, natomiast około 40% rannych odniosło obrażenia nie dające się pogodzić z dalszą służbą.

Kolejnym problemem jest utrata sprzętu i zużycie amunicji (co doprowadziło do niedoboru pocisków do radzieckiej artylerii). Na początku walk w Donbasie sprzęt NATO był już dostępny dla wojsk ukraińskich, ale na początkowych etapach było go za mało, a ukraińskie wojsko nie bardzo wiedziało, jak sobie z nim poradzić. Na przykład wiele haubic M777 dostarczonych przez Stany Zjednoczone i Kanadę uległo awarii z powodu problemów konserwacyjnych po niewłaściwym użyciu.

Rosja wykorzystała w Donbasie pełną moc swojej artylerii. Rosyjska artyleria strzelała około 20 000 pocisków dziennie, podczas gdy artyleria ukraińska rzadko strzelała więcej niż 6000 pocisków z powodu braku luf i amunicji. W okresie od maja do czerwca przewaga Rosji w artylerii w Donbasie wzrosła do 12:1.

Wraz z dominacją pojedynków artyleryjskich wzrosło znaczenie szybkiego wykrywania celów i celnego trafiania w nie. Obie strony szeroko wykorzystywały w tym celu UAV. Stopień zużycia dronów był niezwykle wysoki. Ze wszystkich dronów używanych przez Siły Zbrojne Ukrainy w okresie luty-lipiec około 90% zostało zniszczonych. Średnia żywotność jednego drona wahała się od trzech do sześciu lotów.

Ukraińskie drony nie mogły w pełni działać ze względu na koncentrację rosyjskiego sprzętu walki elektronicznej. Kompleksy te skutecznie zakłócały nawigację na froncie, prowadziły namierzanie kierunku w celu kierowania uderzeń artyleryjskich na pozycje ukraińskiej kontroli UAV. Chociaż rosyjskie drony i systemy łączności były również podatne na ich własne środki zagłuszania elektronicznego, bardziej dotknęły Siły Zbrojne Ukrainy: armia ukraińska nie mogła wykorzystać swoich zalet w celności uderzeń, podczas gdy rosyjskie siły zbrojne, które polegały na ilościowym przewagi, w mniejszym stopniu dotykał problemów z wykorzystaniem rozpoznania powietrznego.

Jednak pomimo przewagi w artylerii i amunicji armia rosyjska powoli posuwała się w Donbasie. Ze względu na duże straty sprzętowe poniesione wiosną, Siły Zbrojne RF zrezygnowały latem z ataków grup zmechanizowanych i zaczęły polegać na niszczeniu pozycji Sił Zbrojnych Ukrainy artylerią. Oddziały zmobilizowane z „republik” Donbasu kierowane były na pozycje ukraińskie, następnie ostrzeliwały artylerią wskazane punkty ostrzału, a następnie „oczyszczały” rozbite pozycje przy pomocy sił specjalnych i wojsk powietrznodesantowych. Takie powtarzalne cykle umożliwiały posuwanie się z prędkością kilkuset metrów dziennie.

Jednocześnie armia rosyjska metodycznie niszczyła pozycje obronne Sił Zbrojnych Ukrainy, w wyniku czego w czerwcu wojska ukraińskie podjęły decyzję o opuszczeniu Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim.

Jednak do tego czasu Siły Zbrojne Ukrainy były w stanie wykorzystać słabości armii rosyjskiej. Uzależnienie od transportu kolejowego, znaczne odległości od stacji kolejowych do magazynów polowych - wszystko to sprawiło, że system zaopatrzenia był słabym punktem Sił Zbrojnych FR. Po otrzymaniu systemów rakietowych dalekiego zasięgu HIMARS i M270 ukraińskie wojsko zaczęło uderzać w te słabe punkty. Ten moment można uznać za moment, w którym zakończyła się rosyjska ofensywa w Donbasie i wojna weszła w nową fazę – czytamy w raporcie.

Autorzy raportu stwierdzili, że rosyjska armia:

Podatne na oszustwo: wyższe władze zbytnio ufają podstawowym informacjom zebranym przez podwładnych na froncie i nie analizują wiarygodności tych informacji. Jednocześnie komenda nie zachęca do rzetelnych zgłoszeń awarii, co komplikuje analizę.
Zawsze starają się wykonać rozkaz, nawet jeśli w wyniku zmiany sytuacji stracił on sens: na przykład siły rosyjskie kontynuują ataki na Bachmuta (choć nie ma to już operacyjnego sensu).
Rosyjski system prowadzenia działań bojowych przez batalionowe grupy taktyczne (BTG), złożone wyłącznie z żołnierzy kontraktowych, okazał się nieskuteczny (w armii sowieckiej miał walczyć pełnoprawnymi pułkami, brygadami i dywizjami zjednoczonymi w armii) . BTG nie posiadały wystarczającej stabilności, nie mogły w pełni wykorzystać wzmocnienia wyposażenia na poziomie armii (obrony przeciwlotniczej itp.), ze względu na niedostępność poborowych nie dysponowały wystarczającymi siłami. Ponadto przydział do BTG najlepszych specjalistów, którzy walczą w czołówce, doprowadził do zwiększenia ich strat i utraty zdolności bojowej BTG.

#ukraina #wojna #rosja #wojsko #militaria #wot

źr. https://rusi.org/explore-our-research/publications/special-resources/preliminary-lessons-conventional-warfighting-russias-invasion-ukraine-february-july-2022
  • 19
@Kumpel19: Dziękuję, ta analiza nareszcie zwróciła uwagę na to, że w początkowych tygodniach wojny tak naprawdę główną robotę odwaliły ukraińskie armaty, czołgi i lotnictwo a wysyłane przez NATO ręczne wyrzutnie nie miały większego znaczenia poza dwoma: mieliśmy spokojniejsze sumienie myśląc, że pomagamy i to pomagamy przeważając szalę na korzyść Ukrainy (błędne myślenie) a drugie znaczenie to efekt psychologiczny dla Ukraińców: zachód nam pomaga, jest po naszej stronie, możemy jakoś tam bronić
Rosja zgromadziła pod Kijowem 12 razy więcej sił niż Ukraina, ale przegrała z powodu nadmiernej tajności swoich planów


@Kumpel19: To, plus rzucenie ilości wojska daleko przekraczającej "pojemność" tego terenu...

Po rozpoczęciu inwazji wielu ukraińskich generałów otrzymało osobiste wiadomości od swoich rosyjskich odpowiedników wzywające do poddania się i zapewnienia, że Rosja nie zaszkodzi Ukrainie.


@Kumpel19: Soft power by russia xDDDDDDD

Ponadto w drugim dniu inwazji prezydent Rosji Władimir Putin osobiście zwrócił
https://static. ru si. org/359-SR-Ukraine-Preliminary-Lessons-Feb-July-2022-web-final.pdf


@Kumpel19: czytałem książkę, wspomnienia żołnierza sowieckiego z czasów IIWŚ, jeśli dobrze pamiętam był on mieszkańcem Stalingradu. Wspominał on o tym ślepym, bezmyślnym wykonywaniu rozkazów za wszelką cenę, wysyłaniu wyborowych oddziałów na pewną śmierć. Czytałem też artykuł, w którym było porównanie oficerów młodszych w USArmy i Rosji. Tam też autor pisał, że u Rosjan jest brak inicjatywy, twarde trzymanie się rozkazów, podczas gdy amerykańscy oficerowie młodsi wykazują się
@NieBendePrasowac: nie pamiętam czy na twiterze czy gdzieś na swoim spotkaniu opowiadał jak to wszystko zgodnie z tym co napisał w ANW. Ukraina celowo pozwoliła wejść rosyjskim wojskom głęboko na swoje terytorium, żeby potem niszczyć ich linie zaopatrzeniowe itd + te brednie, że czołgi nieprzydatne (a w raporcie jest wręcz przeciwnie). W rzeczywistości albo przełamali linie obronne albo je obeszli. @wolskiowojnie gdzieś to też opisywał.
Bez tych wozów opancerzonych, a przede wszystkim czołgów które wysłaliśmy w kluczowym momencie - Ukrainy już by nie było. Nie wspominając o Krabach czy Goździkach.


@spluczka: No bez przesady. T-72 poszły na Ukrainę gdy już było wiadome, że obroni niepodległość. Ich wejście do starć też było znacznie późniejsze i dopiero pod Chersoniem/uderzeniem na Kupiańsk się pojawiły.
@Herubin: Nie, wtedy pojawił się oficjalny komunikat i potwierdzenie.T-72 zaczęły podróżować z Polski na Ukrainę w pierwszych tygodniach po ataku Rosji na Ukrainę (około setka). Podobnie wozy opancerzone czy Goździki.
-72 poszły na Ukrainę gdy już było wiadome, że obroni niepodległość. Ich wejście do starć też było znacznie późniejsze i dopiero pod Chersoniem/uderzeniem na Kupiańsk się pojawił


@Herubin: Samo pojawienie się transportu nowych czołgów pozwala odważniej szafować starymi rezerwami.