Wpis z mikrobloga

@m1chau: w krajach biednych to taka biedna cola bez cukru co jest drogi tak samo jak tani olej kokosowy. W kambodzy musiałem kupować specjalną cole sprawdzaną z Vietnamu bo lokalnej nie dało się pić. Tak samo cola w meksyku to lura na słodzikach. Coś jak u nas z szamponami z Niemiec czy proszkami dla biedoty gorszy produkt dla biedoty a ja bym się lepiej nie przyznawał że ci ta lura smakuje