Wpis z mikrobloga

@niepowtarzalny-dwa: normalnie przepuszczalem przez skaner. Wczesniej juz wysylalem samolotem filmy do laboratorium i nie bylo sladow po skanerze (x-ray)

Jezeli bedzie cos nie tak, to pokaze defekt, ale nie spodziewam się. Mam nadzieje ze to jest tylko miejska legenda z tymi bramkami na lotnisku i zniszczonym filmem.
@dechireur007: ale na podręcznym? Nie jest to legenda, bo nawet Kodak o tym pisze. W rejestrowanym masz bardzo duże szanse, w podręcznym zależy od lotniska https://www.diyphotography.net/kodak-posts-advisory-on-how-to-travel-with-film-through-new-airport-ct-scanners/

Jak przewoziłem film, to zawsze prosiłem o ręczne sprawdzenie, by nie przechodziło przez skaner. Spotykałem się z różnymi reakcjami. Były stanowcze odmowy, niektórzy faktycznie sprawdzali poza skanerem, innym razem mówili, że tylko dla iso > 1600. Całe szczęście nie miałem żadnych śladów na negatywach. Im
@niepowtarzalny-dwa: ja mialem w podrecznym. I mialem 50 ISO. Wiem ze kodak o tym pisze i okleja tak paczki specjalnymi naklejkami DO NOT X-RAY ale dzwonilem do dwoch firm kurierskich pytac czy jest opcja zeby nie przechodzilo przez skaner, powiedzieli mi ze nie ma takiej opcji (Dhl, fedex)

Wysylalem samolotem do laboratorium iso50 i iso200, nie bylo sladow.

Znalazlem tez zdjecie w internecie z lotniska, na ktorym byly tablice informacyjne ze