Wpis z mikrobloga

@galek: nasze szkolnictwo zaczynając od przedszkola, kończąc na studiach to jakieś totalne nieporozumienie. Dlatego będę niezłomnym ojcem, który będzie prowadził aktywny bunt przeciwko religii przymusowej w szkole i będę, wedle upodobań najmłodszej, robił to, czego moi starzy nie robili - UKIERUNKOWANIE. Priorytety - to, co potrafi najlepiej i w czym możemy jej pomóc. Mając nadzieję, że reforma wpadnie w ciągu 10-15 lat. W wieku 16 lat musiałem mieć OGÓLNIE maksymalnie najwięcej
@galek: nie mogę NIE posłać dziecka do szkoły panstwowej bo za to jest paragraf. Obowiązek nauki przecież jest nadal.
Nie poślę dziecka na lekcje religii, ale poślę dziecko tam, gdzie mam tak zwane "kontakty" wśród kadry, która mnie uczyła. Właściwie... żyję w około 10k "miejscowości" na przedmieściach, gdzie większość nauczycielek znam, bo większość z nich jest z mojego wieku.
Czy to faworyzowanie? TAK. Dla dobra mojego dziecka.
Jeśli edukacja kuleje (A
Więc może nie róbmy dzieci aby nie posyłać je w to przymusowe bagno ?

@galek: mam przeszło trzyletnią córkę. Myślisz, że w obecnych czasach chciałbym mieć kolejne dziecko? NOPE. Chciałbym, co prawda, ale na pewno nie w obecnych czasach.

sam powiedziałeś że system szkolny to nieporozumienie a jest on obowiązkowy

no a nie jest? Póki co religia jest regulowalna... - nie ma chętnych - nie ma zajęć.
@galek: a to trzeba było się uczyć albo cwaniakować teraz nie miej pretensji do innych, że ich stać,żeby dziecko było szczęsliwe.

Swoją drogą, tak bez żartów w stylu Morawieckiego, można wyjechać gdzieś w miejsce, gdzie jest normalnie,na północ albo chociaż na zgniły zachód - ja bym tak zrobił, gdyby mi sie berbeć urodził