Wpis z mikrobloga

@rutekboss: @b0lec: @malinq: @regulamin_serwisu_wykop: @BarkaMleczna: zastawiam się nad jedną rzeczą, też jestem po 30tce, też miałem problemy z plecami, od dźwigania na siłowni, latałem po ortopedach, fizjoterapeutach, rezonansach, już mnie chcieli kroić. Ale postanowiłem najpierw zacząć od najprostszych rzeczy. Od stycznia CODZIENNIE się rozciągam, od samej góry do samego dołu. Zajmuje mi to 15-20 minut. Wszystkie bóle pleców, szyji jak ręką odjął, na siłowni dźwigam jeszcze więcej
@onomatopeja_: jestem rozciągnięta prawdopodobnie 10 razy bardziej niż Ty :D ćwiczę, chodzę na długie spacery z psem.
Ja mam po prostu genetycznie słabe stawy (stąd tez duża ich elastyczność, są bardzo rozciągliwe i szpagat to żaden problem, ale są też bardzo kruche, mam też mechanicznie uszkodozny kręgosłup)
@BarkaMleczna: byłem u neurochirurga w czwartek. Zerknął na rezonans sprzed miesiąca, powiedział, że dramat ale to, że obawy ustąpiły to dobry znak. W styczniu kolejny rezonans i podejmiemy decyzję.

Operacji są dwa rodzaje - albo wycinają to co się nie wchłonie i robi nacisk na nerw kulszowy, albo wstawiają implant ze śrubami który uzupełnia miejsce po dysku. Nie słyszałem o jakimś dużym ryzyku, wręcz przeciwnie.
@johtypytyhyn: odeślę Cię do mojego poprzedniego komentarza:

jestem rozciągnięta prawdopodobnie 10 razy bardziej niż Ty :D ćwiczę, chodzę na długie spacery z psem. Ja mam po prostu genetycznie słabe stawy (stąd tez duża ich elastyczność, są bardzo rozciągliwe i szpagat to żaden problem, ale są też bardzo kruche, mam też mechanicznie uszkodozny kręgosłup)