Wpis z mikrobloga

Całkowity zakaz używania telefonów komórkowych w szkołach (ostatnio coraz bardziej popularny trend w podstawówkach) to idiotyzm. Change my mind.

Przecież to jest robienie z dzieciaków cyfrowych analfabetów. Serio, nie lepiej podejść do tego tak, że to nauczyciel pracowałby z uczniami za pomocą telefonów? #!$%@?, przecież tu jest niesamowite pole manewru. Pokazać dzieciakowi, że telefon to nie tylko TikTok, ale przede wszystkim okno na świat. Przecież lekcja historii na zasadzie "weź smartfona i znajdź lata panowania 10 polskich królów oraz ich największe zasługi i porażki" to byłoby złoto.

No przecież to tak jakby w 2005 roku bronić szkoły przed komputerami bo kurła jest biblioteka i encyklopedia PWN w 30 tomach oraz czasopisma, a nie jakieś kąkutery.

#edukacja #oswiadczenie #szkola #dzieci #internet #nauka
PiccoloGrande - Całkowity zakaz używania telefonów komórkowych w szkołach (ostatnio c...

źródło: comment_1669577001yYQDs6Hcw9ftAQjDHTbls1.jpg

Pobierz
  • 36
weź smartfona i znajdź lata panowania 10 polskich królów oraz ich największe zasługi i porażki

@PiccoloGrande: W Polsce by nie przeszło - zaraz trafi się jakaś madka z żądaniem dofinansowania przez szkołę telefonu dla jej dziecka i to nie najtańszego androida tylko ajfona, bo inni w klasie mają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@PiccoloGrande: Jeżeli posługujesz się tylko telefonem do celów społecznych to jesteś upośledzony. Już widzę te lekcje historii na których dzieci zamiast szukać informacji o których mówiłeś, przeglądają tik Toka albo wysyłają między sobą wiaodmosci. Telefon jest rozpraszaczem, który głównie przeszkadza w produktywności, pomaga jedynie wtedy kiedy jesteś w ruchu, szkoła jest stacjonarna wiec telefon nie jest do tego potrzebny.
@PiccoloGrande Nie ma. Szkoła to nie miejsce na robienie róbta co chceta. Gdyby zezwolić uczniom na telefony cały czas na lekcjach to wielu by siedziało w grach itp. Przy tak licznych klasach nie idzie tego ogarnąć. Na przerwach to samo. Już teraz badania pokazują że dzieci siedzą za długo przed ekranami telefonów. Wystarczy że po szkole siedzą. Inna kwestia że nie wszyscy mają telefony, musiałbyś kupić tym co nie mają lub rodzice
@PiccoloGrande Nikt nie chce zezwalać. Tylko jak pisałem tego się nie da dopilnować. Na przerwach niech dziecko się przejdzie, porusza, zje coś, pogada z kimś a nie siedzi przed telefonem. To robi przed i po szkole - wystarczy. Co jest złego? Dzieci przez te telefony teraz mają ogromne problemy z koncentracją, poczytaj sobie. Książka to nie telefon. Możesz nią rzucać i nic się jej nie stanie, z telefonem gorzej.
a nie siedzi przed telefonem


@Tortex: Dlaczego?

Dzieci przez te telefony teraz mają ogromne problemy z koncentracją, poczytaj sobie.


@Tortex: It is what it is. Dzisiaj przepływ i liczba informacji są 100 razy większe, niż 40 lat temu. Nie wiem, szkoła zamierza z tym walczyć, czy co? Bo budowa pantofelka i Pan Tadeusz są ważniejsze, niż sprawne poruszanie się w cyfrowym świecie w erze informacji?

Książka to nie telefon. Możesz
@PiccoloGrande: we wszystkich podanych przez Ciebie przykładach telefon można swobodnie zastąpić komputerem (i to na zajęciach informatyki a nie jakiegoś innego przedmiotu). A komputer ma to do siebie, że łatwiej kontrolować co na nim robi uczeń, więc że faco czas lekcji jest lepiej wykorzystany. Więc nie widzę zysku z zastosowania akurat telefonu na lekcji.
Jeśli chodzi o przerwy to wydaje mi się, że powodem jest chęć socjalizacji uczniów.
Sprawnie telefonem posługują
@Dionizja: we wszystkich podanych przez Ciebie przykładach telefon można swobodnie zastąpić komputerem (i to na zajęciach informatyki a nie jakiegoś innego przedmiotu). A komputer ma to do siebie, że łatwiej kontrolować co na nim robi uczeń, więc że faco czas lekcji jest lepiej wykorzystany. Więc nie widzę zysku z zastosowania akurat telefonu na lekcji.


Nośnik to nośnik, "stygmatyzowanie" smartphona (najlepszego/najbardziej dostępnego nośnika danych), który masz w kieszeni przez 90% czasu jest
@DrGreen_2: Jeżeli posługujesz się tylko telefonem do celów społecznych to jesteś upośledzony.


Mowa jest o użyciu najbardziej dostępnego urządzenia w procesie edukacji ¯\(ツ)_/¯.

@DrGreen_2: Już widzę te lekcje historii na których dzieci zamiast szukać informacji o których mówiłeś, przeglądają tik Toka albo wysyłają między sobą wiaodmosci.


Nic w tym złego, jeśli wykonają zadania ¯\
(ツ)_/¯. Oceny, z tego co wiem, jeszcze istnieją w polskiej edukacji i jakkolwiek mobilizują do