Wpis z mikrobloga

@karolina9090 Wiem, że pomaga, ale już sobie powiedziałem, że ten był ostatnim. Wcześniej tak zrobiłem, bo przed labkiem miałem bernadyna, którego to już w ogóle musiałem przedwcześnie pożegnać. Mam jeszcze kota, więc to trochę poprawia sytuację, nie jest tak pusto. Jednak kot to kot a pies to pies. ;)