Wpis z mikrobloga

@stdmat: Nikt nic nie wysyłał przed wybuchem wojny. Owszem szkolenia i sprzęt były ale odpłatnie. Pomoc wywiadowcza niby za dara, ale absolutnie nie na takim poziiomie jak po wybuchu. To nie jest Caritas - bez wojny nie byłio żadnego powodu, żeby komukolwiek coś rozdawać.