Wpis z mikrobloga

Nie ma to jak dyskusje z kolegą co niedziela o #muzyka i #tworzeniemuzyki. Wymyśliłem, że w razie ewentualnych występów na żywo będzie mieć swoje miejsce na specjalnym podwyższeniu ze wszystkimi konsoletami DJ, a dla mnie. No cóż. Operator miotacza konfetti, latanie jak z ADHD, granie na basie, ewentualne granie na syntezatorach i takie tam.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Gummy: raczej bym sobie siedział po cichu, coś brzdąkał a koleś zgarniałby atencję. Coś w tym stylu, ale konfetti bym nie odmówił ;)
  • Odpowiedz
@Gummy: Myślę raczej, że zginę gdzieś w oddali jak zdobędzie sławę. Bo kto by chciał słuchać zrzędy, która nie zachwyca się kawałkami, tylko mówi "Dobre, ale musisz to poprawić"?
  • Odpowiedz
@Gummy: już działam solowo. Od ponad roku, a promowanie jest cholernie ciężkie.

Będzie w jeszcze gorszej sytuacji, bo ilu jest twórców muzyki klubowej? House i Electro House. Pewnie dość sporo.
  • Odpowiedz