Wpis z mikrobloga

@filozof900: Ile masz lat i jak sie chcesz nauczyc?

Jak chcesz jezdzic ladnie technicznie to bez instruktora raczej sie nie obejdzie. Jak chcesz po prostu jezdzic to pogadaj z jakims kumplem co jezdzi.

Ja dostalem krotki instruktaz (majac jakies 28-30 lat):
-jak zrobisz tak to hamujesz
-jak zrobisz tak to skrecasz w lewo
-jak zrobisz tak to skrecasz w prawo
-nara

I jezdze :)
ale slyszalem, ze zanim sie zacznie skitury warto jest umiec zjechac xD


@filozof900: A tego to nie wiem :P
ALe jestes w odobnym wieku jak ja kiedy mialem pierwszy raz narty na nogach.

I taki instruktaz jak wyzej :P

W grudniu pierwszy raz narty a w marcu sellaronda zrobiona. Wszystko na plugu. To byla walka o zycie i kupel stwierdzil ze dawno by mu nogi odpadly jakby tak jechal :P

Rok
@filozof900: Oczywiście ze warto, ja uczyłem się na 25lvl, wziąłem sobie instruktora 2h moim zdaniem wystarczająco. Uczyłem się na Nowej Osadzie w Wiśle. Po prostu zadzwoniłem do szkoły przy stoku bez jakiegoś szukania.
@gorzki99: ja słyszalem, ze duzo (a pewnie i wiekszosc) ludzi tak sie uczy, jednak podejzewam, ze uczenie sie samemu / z kolega moze doprowadzic do utrwalenia jakichs zlych nawykow ktorych potem trudno sie wyzbyc.

ogolnie plan mam poki co taki, ze instruktora wezme, po prostu nie wiem na ile godzin. musi byc wystarczajaco, zeby instruktor mogl przekazac wszystkie niezbedne informacje, a jednoczesnie zeby teoria nie wyprzedzila zbytnio praktyki bo pozniej i
@filozof900 uczyłem się mając 36 lat:) induktor na godzinę, podstawy nauczone, żona w międzyczasie milion filmów na YouTube oprócz instruktora. Zieleniec i stok Bartuś - nauka hamowania, skręcania. Trochę pewniej się poczułem to stok diament i tam można było rozwinąć skrzydła choć to też bardzo prosty stok. Następne już paseky w Czechach, Karpacz, Świeradów. Ja, żona, 4 letni syn nauczyliśmy się jeździć w jeden sezon, 7 wyjazdów.
@gorzki99: nic, po prostu tak mysle ;-) to sprawa indywidualna
@koters: super, dobra tez wlasnie bede w Zielencu to kto wie, moze tez bedzie Bartuś grany :D

okay panowie dzieki za pomoc, juz mniej wiecej wiem jak to wyglada to wezmiemy sobie z różem na poczatek 2h a dalej to juz sie zobaczy
nic, po prostu tak mysle ;-) to sprawa indywidualna

@koters: super, dobra tez wlasnie bede w Zielencu to kto wie, mo


@filozof900: Dokladnie tak. Super mi sie oglada jak ktos sunie w dol. Tak plynnie i technicznie. Ja sobie zdaje sprawe ze tak to u mnie nie wyglada. Tylko ze mi to nie przeszkadza. Nie potrzebuje zeby komus sie mnie super ogladalo :DDD

I co dziwne. Mam rozorane oba kolana,
moze wcale nie sa takie zle w takim razie


@filozof900: ta yhm. 3km na rowerze po plaskim i "czas na blokade" :PP
Oba sie spotkaly na pelnym biegu z metalowym przedmiotem.
Jedno z szyna tramwajowa a drugie ze slupiem z bramki.

Jedno jest po zabiegu a drugie juz za stare na zabieg :P

Po gorach nie pochodze (a kiedys duzo chodzilem), na rowerze nie pojade a narty mi nie przeszkadzaja :P
chodzilo mi, ze moze nawyki nie sa takie zle, nie kolana :p


@filozof900: Aaaaa :)))))

Nie wiem. No ale kto by mial mnie nauczyc dobrych?

ALe z drugiej strony to mam taka teorie (zolte napisy on :P)

Dlugo po wypadku z kolanami jezdzilem na rowerze i nic mi nie bylo. Postanowilem kupic spd. Ustawilem idealnie jak kazano. 3 czy 4 wycieczka no i jebutlo. Teoria jest taka ze dopoki jezdzilem "po
@filozof900: jeżeli chcesz po prostu umieć zjeżdżać w dół i jesteś ogarnięty pod względem fizycznym czyli inne sporty nie sprawiały ci problemów to nie potrzebujesz instruktora wystarczy to co poczytasz w necie i podpatrzysz jak inni ludzie z instruktorami jeżdżą. Jeśli chcesz umieć ładnie jeździć technicznie, bezpiecznie i chcesz mniej czasu spędzić na naukę to instruktor się przyda. Ja instruktora nie miałem nigdy. Umiem jeździć na snowboardzie i nartach. Zdaję sobie
@filozof900: Na początku zjazd. Bez opanowania nart nie szedłbym w skitury, bo się zesrasz w głębokim śniegu albo przy lekkim zjeździe w dół. Znajomi 35+ zaczynali w zeszłym roku. Skrzyknęli się we 3 i wzięli instruktora na 3g. Potem jeździli trochę sami. Dwójka z nich ogarnęła na tyle, że następne wyjazdy to już były solo na niezbyt stromym stoku (Klepki) - powtarzanie tego, co ich nauczył instr. Opanowali na tyle po
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@filozof900: żeby iść na poważnie w skitury najpierw powinieneś bardzo dobrze jeździć na nartach, bo zrobisz sobie krzywdę.
Możesz co prawda zrobić tak jak większość ludzi w ciągu ostatnich kilku lat i zrobić rozpoznanie bojem, tylko będziesz walczył o życie na banalnych stokach. Skończy się to tak, że szczytem Twoich umiejętności będzie wejście na Pilsko i zjazd po wyratrakowanym stoku( ͡° ͜ʖ ͡°)

Weź instruktora, naucz się
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Positano1:

Umiem jeździć na snowboardzie i nartach. Zdaję sobie że moja jazda na nartach i na desce nie jest dobra pod względem technicznym, ale sprawia mi to frajdę i nieźle #!$%@? na stoku z dużymi prędkościami.

Dobrze jeździ nie ten kto jeździ szybko, tylko ten kto ma fun z jazdy w czasie każdej pogody. Do tego niestety potrzebna jest technika.

zajęło by to lata świetlne.

Lata świetlne są miarą odległości a
@Trauma_Teddy: szczerze mowiac to moj glowny cel skiturowy jest taki, zeby moc podejsc pod droge wspinaczkowa (lub schronisko), zostawic tam narty, przewspinac, wrocic po narty i zjechac. zadnych wielkich rzeczy. ale nawet i do tego musze umiec podstawy