Wpis z mikrobloga

@urodziwyKutak: ten trend jest od dawna zauważalny. Kogo stać to robi sobie jakiś domek weekendowy na wypiździejewie, piątkowym wieczorem tam jedzie, w niedzielę wraca. Mazury/podlasie topowe kierunki w centralnej i wschodniej Polsce.
@Zjem_Ci_nos: ponieważ w Polsce, mimo spadającej liczby ludności, rośnie liczba gospodarstw domowych. Naturalny jest fakt, że każde gospodarstwo domowe chce mieć własną nieruchomość.
@Chaqq: kwestia jest taka, że zapotrzebowanie na nieruchomości było, jest i będzie. Inna sprawa jest taka, że nie każdego na to stać, ceny mieszkań nie są w żadnym wypadku przystępne. Wynika to obecnie m.in. z kosztów budowy, wymagań pracowników względem wypłat, podwyżek płacy minimalnej czy nawet podatków, gdzie np. w spółce cywilnej w ciągu ostatniego roku koszty prowadzenia działalności wzrosły o ponad 60%.
Obecna wartość złotówki to dno. Może gdy w
@Zjem_Ci_nos: ceny pewnie poszły już trochę w górę, ale około.roju temu widziałem oferty 30km pod Warszawą w stylu dom z działką 1500m za 800k, więc taniocha. W miastach raczej ludzi nie ubywa. A jak ubywa, to w Łodzi np można za śmieszna kasę kupić mieszkanie w super.lokalizacji ;) tylko WAWA, Kraków i trójmiasto mają tak duże ceny (i miasteczka z dobrym dojazdem do tych miast)
@Mistrszzz: moim skromnym zdaniem - cena 380k za mieszkanie w stolicy województwa w Polsce B jest żartem, czymś nieosiągalnym zwykłemu śmiertelnikowi. Wymagałoby to pracy przez co najmniej 7-8 lat i odkładania praktycznie całej wypłaty a weźmy pod uwagę, że waluta traci na wartości więc załóżmy nawet 12 lat ¯\_(ツ)_/¯
Kredyt hipoteczny? Milion do spłaty, kto normalny się w to załaduje. Nie ma w tym kraju żadnych przesłanek do tego, żeby młody