Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 674
Prawilnie przypominam, że jak grało sie w #tekken 3 to była cicha umowa, że nie gramy Eddym i tym dinozaurem (Gon bodajże). Gon oczywiście był mały i potrafił spamować kulkie ognia z drugiego końca mapy i nie dało się do niego podejść. A Eddy? A Eddy to był taki skuhwysyn, że biłeś czołem w pada, a ten robił combosy kuhwa. Nikt nie ogarniał tej postaci, bo się nie dało go ogarnąć, ale jasnym było, że spamowałeś kwadrat, trójkąt, góra, dół a ten kuhwa tańczył makarenę na twoich zwłokach. W dzisiejszych czasach ta postać dostałaby po prostu nerfa, a wtedy trzeba było się męczyć (°°

#gry #gimbynieznajo #retrogaming
Mega_Smieszek - Prawilnie przypominam, że jak grało sie w #tekken 3 to była cicha umo...

źródło: comment_1668931800ECTFyeOaFQsjruSjQY5irW.jpg

Pobierz
  • 81
@Mega_Smieszek w trójkę nie grałem ale w czwórce mnie #!$%@?ła Christie, siedziałem i masterowalem jakąś postać, potem brałem ps2 pod pachę szedłem do kolegi ten brał Christie wciskał losowe przyciski i mnie #!$%@?ł
@tomekruslan: Były dwie wersje tych ciosów, chyba każda postać tak miała. Wersja szybsza która zabierała mniej czasu na przygotowanie ale była słabsza i ta dłuższa ale zerująca pasek życia przeciwnika. Jak dla mnie to najfajniejsza była opcja z przerwaniem chwytu przeciwnika. Generalnie to jak się go opanowało już na średnim poziomie to była maszynka do #!$%@? przeciwników. Jak się położyłeś na glebie (na plecach czy na brzuchu) przeciwnik już miał pod
@Mega_Smieszek: eddy to byla ciapa do rozwalenia, howorang juz byl ciezszy ale tez dalo rade, najgoresy byl king jak go ktos ogarnal to byle nie dać się złapać

Ewentualnie 1 cios noga po ziemi i uniki nie dzialaja, bloki nie dzialaja a ty spamujesz tak ze tniesz po kostkach wroga ktory od ciosow obraca sie, po czasie on musial sie obrucic do wroga o kilka stopni, ale wrog musial wstac a