Aktywne Wpisy
dxy32 +454
kamsher +67
#!$%@? moj stary to najgorsza osoba jaką znam. Totalna porażka jako człowiek i jako ojciec. Sąsiedzi mają synów, i tak patrzę, on ich wszystkiego uczy za młodu. Grać w piłke, jeździć na desce, wszystko im pokazuje jak co robić, opowiada im o roślinach, zwierzetach, pracach w domu. Stary dziś jak to widział to tylko mówi ojezu sąsiedzi #!$%@? że pozwalają im ezdzix samemu deska po drodze.Mój nic z tego nie robił. Nic
#podroze #francja #wakacje
@fiddle
Moja rada: przede wszystkim wystrzegac sie idiotycznych komentarzy na wykopie
@fiddle: Pytasz chłopa, który we Francji mieszka xD
Ja byłem raz i o jeden raz za dużo. Mega przehypowane miasto, poza odwiedzeniem paru miejsc nie warto przyjeżdżać do tego miasta "dla jego roku", bo go tam nie znajdziecie. Są zdecydowanie lepsze i piękniejsze miejsca we Francji, ale rozumiem bezpośredni lot, magia miasta zakochanych nadal żywa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie zapominajmy, ze Paryz jest... bardzo malym miastem :) przynajmniej pod wzgledem powierzchni. Fun facts:
- Radom
@taju: Ja sobie nie wyobrażam życia w mieście poniżej 300k mieszkańców, bo czuję jakiś niepokój.
-Lyon? Uwielbiam!
-Paryż? Byłem raz i mnie przytłoczył i się zraziłem. Wieczorem szczury ganiają i nawet nie można sobie w spokoju piwkować przed wieżą Eiffla ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@taju: I tutaj mieszkam, a opinie o Warszawie podzielam, bo miasto jest zbyt rozległe.
Na kieszonkowcow w tloku.
Na scammerow « pomagajacych » kupic bilety w metrze.
Na ciemne uliczki w nocy.
Na debili na rowerach i hulajnogach przejezdzajacych, gdy piesi maja zielone.
Na tourist traps restauracje itp w miejscach turystycznych.
Na panow z prezentami, a ty tez im daj teraz prezent (najczesciej na Montmartre)
A reszta - jak w kazdym wielkim miescie: zdrowy rozsadek i nie wygladaj jak zagubiony turysta. Wcale jak turysta
Podchodziłam do wyjazdu bez wielkich oczekiwań, zabytków i znanych miejsc się naoglądałam w innych krajach wcześniej wielu, zjeździłam pół Europy, więc nie oczekiwałam tutaj efektu wow. Ale jednak, mimo, że do Francji jakąś szczególną miłością nigdy nie pałałam, to niechętnie muszę przyznać że jakoś
nie mozna :(
Przed przyjazdem przejrzyj ceny w kilku online. Jak potem zobaczysz w bylejakiej restauracji burgera za 25 eur to wiesz, ze cos jest nie tak (pomijam Schwartz’s Deli i podobne miejsca).
Menu po angielsku od progu, wielkie napisy po angielsku - omijaj.
Wiekszosc restauracji (nie wszystkie) w bardzo turystycznych miejscach - np. Rue de la Huchette czy Champs-Élysées -