Wpis z mikrobloga

Dzisiaj ostatni raz widzimy Polaka w F1

Historia Roberta Kubicy była tym, czym jest rzucenie piłki do koszykówki za siebie bez patrzenia i trafienie do kosza. Tylko że dobre dwadzieścia razy pod rząd.

Wykorzystał wszystkie szanse jakie były mu dane, jadąc do Włoch w latach 90 mieli pieniądze tylko na 4 starty, nie znając przepisów, języka, torów, ani nie mając znajomości. Nie mając żadnego zaplecza wygrywał z najlepszymi zawodnikami w Europie, synami multimilionerów jak Rosberg, przechodził przez każdy szczebel kartingu i single seaterów tylko dzięki umiejętnościom.

I patrząc w przyszłość: niskie serie wyścigowe cieszą się znikomym zainteresowaniem w naszym kraju, a potrzeby finansowe są gigantyczne już na poziomie F4. Ogromny sponsoring dla firm musi się pokrywać z ogromnym poziomem feedbacku w postaci marketingu, PR i reklamy, a te dwie proste nie mogą się skrzyżować w kraju w którym F4 interesuje kilka tysięcy osób.

Dlatego cieszmy się dzisiejszą sesją i doceńmy jej znaczenie jako zamknięcie dobrej książki, bo może już nie być Polaka na tym poziomie w wyścigach

#f1 #kubica
  • 13
@Milioner_z_Choroszczy: Smutna prawda jest taka, że szansa na zobaczenie kolejnego polaka w f1 w ciągu najbliższych kilkunastu lat jest znikoma. Nie wykorzystaliśmy Kubicomani jak Małyszomani w odpowiednim momencie i nie zainteresowaliśmy młodych i sponsorów. Niestety wypadek kubicy odroczył nie tylko jego dalszą karierę ale również karierę jakiegokolwiek polaka w topowych seriach jednomiejscowych
@Milioner_z_Choroszczy:

Historia Roberta Kubicy była tym, czym jest rzucenie piłki do koszykówki za siebie bez patrzenia i trafienie do kosza. Tylko że dobre dwadzieścia razy pod rząd.


Tylko piłka trafiła nie do tego kosza, a do śmietnika, który płonął, na tonącym statku, w kosmosie. Historia #!$%@? to jest jedna wielka katastrofa
@Syskiev: Chciałbym żeby moje niefortunne wybory życiowe, doprowadziły mnie do takiej porażki jaką odniósł Robert. Naprawdę


@KopecyFan patrzysz na Kubicę przez pryzmat własnego życia. Dla 99.9% ludzi na świecie kariera Kubicy to marzenie. Ale dla samego Roberta to porażka na całej linii - facet, który otrzymał dar od Boga w postaci ogromnego talentu, #!$%@?ł sobie żyćko bzdurnymi decyzjami. Na koniec dnia liczą się tylko zwycięzcy, bo w tym sporcie inne miejsce
patrzysz na Kubicę przez pryzmat własnego życia


@miodnik: Nie, patrzę przez pryzmat kierowcy z Polski. Doszedł na szczyt bez niczyjej pomocy. Chcesz czy nie, taki kubica nie powtórzy się przez najbliższe kilkadziesiąt lat. W takim kraju jak Polska mogą byc ludzie o większym talencie tylko co z tego skoro to Kubica dotarł tam gdzie dotarł a oni nie.
Dla 99.9% ludzi na świecie kariera Kubicy to marzenie. Ale dla samego Roberta to porażka na całej linii - facet, który otrzymał dar od Boga w postaci ogromnego talentu, #!$%@?ł sobie żyćko bzdurnymi decyzjami.


@miodnik: decyzjami? IMHO to raczej kumulacja pewnej lekkomyślności (rajdy w czasach F1, z drugiej strony, Kubica podkreślał, że udział w nich pozwala mu się doskonalić) i pecha (akurat trafił na trefną barierkę).

Wg Ciebie jakie jeszcze inne