Wpis z mikrobloga

@Greensy: dlatego najlepiej w ogóle trzymać się od polskiego środowiska z daleka. XD no chyba, że w ogóle zero języka angielskiego, to wtedy wyboru się nie ma i pozostaje polska sekta, i napier*** alko w weekend i marychuana xD
@mattygbe: Skończyłem swoje zamówienie i zawiozłem na docki by je zastreczowac, zająłem trochę miejsca nie powiem ale wpadł jakiś Patus. Wpadł w jakąś furię zaczął rzucać tymi kontenerami, o mało nie rozwalił wszystkiego po drodze a to wszystko dla normy ( ͡° ͜ʖ ͡°
@macjaos: bezpośrednio? Zapomnij. Mi się pofarciło i sam nie mogę w to uwierzyć. Reasumując - osoby, które pracują na tzw. "Linii produkcyjnej" (nie jest to typowa linia, tylko zdejmowanie palet z "wieży" na palety), na montażowni, na ekspedycji itd. zarabiają 13.89e brutto na godzinę i są zatrudnieni przez agencję. Dopiero po czasie można dostać kontrakt. Jest tu jeden turek, z którym załapałem kontakt. Ma 60 lat, przez agencję pracował 2 lata
@mattygbe: o kur to sporo ich polecialo :/ ja do pracy chodze i normalnie pracuje. Te agencje w nl to mam wrażenie plaga... Chcialem szukac bez agencji ale pewnie jest to dla polaka srednio mówiącego po angielsku niemozliwe. Dzieki za odpowiedzi;)
@macjaos: no to od razu Ci powiem, że jak średnio mówisz po angielsku, to nie ma szans, żebyś pracował tu gdzie ja. Na każde, obojętnie jakie stanowisko potrzeba min. komunikatywnego angielskiego (dla obc.) Albo niemiecki/holenderski. Inaczej nie da rady.
Wiesz sporo ich poleciało, bo jak przyjeżdzają patałachy do Holandii imprezować, zamiast pracować i mają w dupie pracę, a później jest płacz to już nie moja wina haha. Jak pracujesz, chodzisz do