Wpis z mikrobloga

To ciągle #!$%@? Jamnikary o POTĘŻNEJ firmie, kasie, a ostatnio nawet o jakiejś kamienicy jej starych (?) w tej Gołdapi świadczy o tym, że kasę to owszem, chciałaby mieć, bogactwo mocno jej imponuje, a jej rodzice być może faktycznie dobrze prosperują, ale sama Justysia jest gołodupcem.

2k to dla niej kropla, a mieszka w wynajmowanej, wykończonej po taniości (typowo pod wynajem) klitce na Białołęce xD. Mam też wrażenie, że non stop chodzi w tych samych ciuchach, a ta jej prężnie, podkreślam: PRĘŻNIE prosperująca działalność to chyba jakiś złoty, samodziałający biznes, skoro Jamnikara prawie cały czas wyleguje się w nieposprzątanej sypialni. No czuć piniądz, nie ma co xD.

Prawda jest taka, że ludzie z pieniędzmi, dla których 2k to faktycznie kropla, zachowują i wypowiadają się zupełnie inaczej, a przede wszystkim nie starają się na każdym kroku podkreślić, jacy to oni nie są niezależni finansowo (bo i nie muszą tego robić, to po prostu widać).

#slubodpierwszegowejrzenia
  • 13
@Wariner: rozważałam nawet kwestie tego, że ona wynajmuje to mieszkanie na fakturę i wlicza to sobie w koszty, ale nijak to się ma do jej podkreślania PRĘŻNIE ROZWIJAJĄCEJ SIĘ FIRMY. Mieszkanie jest obiektywnie jednym z tańszych na warszawskim rynku, jest wynajmowane, a chyba każdy normalny człowiek wolałby mieć 200 złotych na koncie, a chociaż połowicznie własny kąt (połowicznie, bo z bankiem).
@Wariner: ja się odnosiłam do zdania @glina_zwalowa że każdy normalny człowiek wolałby mieć 200 zł na koncie, kredyt i mieszkanie połowicznie z bankiem. Nie każdy. Jak jesteś na początku rozwijania biznesu to kupowanie mieszkania na kredyt jest bez sensu, bo nawet jak masz na czysto 10-20k miesięcznie to większość wydajesz na promocje sklepu, materiały itd. Lepiej wziąć kredyt na rozwój firmy. Oczywiście hejtowanie Przema za to, że ma inny sposób na
@Czyps-czyps: a ja się odniosłam tylko do ich stanu posiadania - obiektywnie on jest bardziej „uposażony”. W sytuacji gdyby ona rozwijała firmę wymagających dużych nakładów pieniężnych (modelina to raczej nie ten przypadek) czy po prostu chciała zmniejszyć księgowo dochody, wynajem jest korzystniejszy. W tym konkretnym porównaniu to ona wychodzi na osobę mało rozgarniętą finansowo (przypominam, że FIRMĘ sfinansował jej eks, dotacja i rodzice), a wypomina gościowi słabszy miesiąc
@glina_zwalowa: Trudno ocenić obiektywnie, bo nie wiemy jak wyglada sytuacja. Może mieć 500k kredytu i ledwo starcza na ratę, wiec wizja kolejnych 20 lat takiego oszczędzania wydaje się w takim przypadku bardzo słaba. A że ona wypomina to już mówiłam że zgadzam się, ze to beznajdziejne zachowanie…
@Czyps-czyps: mnie się wydaje, że ona przy tym pojeździe po Przemku o 200 zł najbardziej czepiała się tego, że on narzeka na brak kasy, smęci, że mu ledwo do końca miesiąca wystarcza, a MIMO TO wywala gruby hajs na alkohol i imprezy. Gdyby miał spoko pensję, nie zżerałby go kredyt i nie smęcił, że partnerka jest mu potrzebna do dzielenia czynszu, rachunków, a może i raty, to na to drogie alkohole