Wpis z mikrobloga

Mam cholernie mieszane uczucia. Natknąłem się na gościa z polskiego YouTube który napisał do 100 firm, z pytaniem co może dostać za wytatuowanie sobie ich logo. Część do niego odpisała. I to zrobił....od pomysł na filmik. Dostał "nagrody" i fajnie ma content i 500tys wyświetleń. Mam nadzieję, że sam uległem iluzji i dałem się nabrać na jakąś szopkę. Moje odczucia są o tyle smutne, że prawie nikt z komentujący nie widzi tutaj żadnego problemu wszyscy się cieszą i klaszczą za dobry materiał. A ja widzę w tym okaleczenie swojego ciała za dosłowne nic i noszenie tych obrazków do końca życia. I te pytania? Dlaczego wytatulowales sobie "Tarczyńskiego"? Bo wysłali mi kabanosy...(,)
Przypomina mi to patostremerow którzy za chwilę uwagi, pajacowali doprowadzają do destrukcji nie tylko siebie, ale też innych wokół. I tak jak na to patrzę to uważam, że on również popularyzuje brak poszanowania własnego ciała nie uważam żeby tatuaże były samookaleczeniem, ale takie dziary zdecydowanie można tak określić...i jeszcze świetny przykład dla małolatów. Co uważacie? Link do filmu
PS. Tarczyński to nie jedyna firma która znalazła się na jego ciele szkoda gadać.
#mikroblog #patostreamy #tatuaze #patologia
FacetTwojejMamy - Mam cholernie mieszane uczucia. Natknąłem się na gościa z polskiego...

źródło: comment_1668639328bHXQS1GGC7VHOL3aJT4GC9.jpg

Pobierz
  • 8
@FacetTwojejMamy: W momencie kiedy polski content to walki celebrytów wyzywających sobie matki ludzi już mało co szokuje. Dodajmy do tego, że stygmatyzacja tatuaży po latach 90tych dzięki celebrytom jest coraz mniejsza, dzisiaj coraz więcej ludzi na ulicach, a nawet w służbach krajowych ma tatuaże w miejsca kiedyś uznawane za hardcore (Twarz/szyja/ucho).

No i nie mów, że za kabanosy....kolego, ten filmik zarobił na tych wyświetleniach 6~10 tysięcy złotych, a za ledwo trzy
@Boomkin: Jasne zgodzę się z Tobą, wyświetlenia to dodatkowe pieniądze i to one generują główny zarobek. Rozumiem również, że każdy ma swoje normy i ruchomą granicę rzeczy akceptowalnych. Inna kwestią jest, że popularyzuje robienie nieprzemyślanych tatuaży bo przecież tatuaż to nic. Od na całe życie. Nie mam tatuaży, ale widzę faktycznie zmieniająca się przez lata akceptację i uważam to za plus. Ludzie mają własne sparwy i tym się zajmują. Widzę jednak
@Jinxisko: Masz rację powinienem. Z drugiej strony, ten Pan też propaguje i emanuje swoim wyborem. A jestem odbiorą który jest cholernie zmieszany bo nie wie jak ma do tego podejść. Ja nie mam nic do tatuaży i tego kto se co tam robi. Chyba boli mnie fakt takiego obnażania i dziarania swojego ciała dla rzeczy materialnych tak ulotnych jak data przydatności. To może inaczej, pomyś, że twoje dziecko wchodzące na drogę
@FacetTwojejMamy

Kiedyś miałem podobne dylematy co ty i doszło do mnie, że chcę mieć wpływ na otaczający świat i ludzi. W tym dziwnym świecie dziwnych wartości chcę mieć poczucie, że na pewne grupy wpływam, bo uważam, że trzeba.

Bo w gruncie rzeczy dzielimy się na dwie grupy. Producentów treści i konsumentów.

Konsument ogląda i komentuje. Wydaje osądy, które nie mają znaczenia. Ma mu się podobać, a czasem ma się nie podobać, bo
@Boomkin: Dziękuję, cóż nie pozostaje mi nic innego jak przyznać Ci rację. I odejść od tematu. Bardzo rzeczowa opinia, właściwe określającą złożoność tematu. Pozdrawiam. I jeszcze raz dziękuję. Zakopując ten temat w odmętach wszystkich nieistotnych treści.