Wpis z mikrobloga

@Glos_z_sali: Koło tzw "zębów smoka" to nawet nie leżało. Prawdziwe "zęby smoka" mają wspólny fundament, aby nie dało się ich latwo przesunąć oraz zróżnicowany kształt, żeby trudniej było znaleźć optymalny sposób ich pokonania.
Ale finalnie okazało się, że wystarczy nagarnąć na nie ziemi przy pomocy spychaczy.
Te znów można odgarnąć na bok. Oczywiście istnieje ryzyko, że umieszczo o pod nimi miny. Ale jak się okazuje, ruskiemu smokowi, zęby łatwo wypadają.