Wpis z mikrobloga

@wspodnicynamtb: Haha Enschede, byłem tam na Sylwestra! :D Ale trochę przekłamujesz, bo ta ściana wspinaczkowa jest wyłączona z użytku od jakiegoś czasu ;). Super macie te akademiki tam... Mieszkałem przez tydzień w tych kilkunatoosobowych budyneczkach na końcu. W ogóle zajebisty teren do spacerów. Poza tym trochę nie ma co robić, ale aż posmutniałem, że nie pojechałem w takie miejsce na studia.
@wspodnicynamtb: A, teraz zrozumiałem że chyba tylko znalazłas to zdjęcie gdzieś w internecie. Ale podtrzymuję to co napisałem wyżej. Ścianka nie działa, ktoś tam zginął i całkowicie wyłączyli ją z użytku. Ogólnie cały ten teren nadaje się na wzór architektury studenckiej. Jest tam WSZYSTKO czego potrzeba do życia na studiach. Sklepy, bankomaty, restauracja, stołówka, siłownia, biblioteka, księgarnia, laboratoria, bar z naprawdę tanim jak na Holandię piwem, piękne tereny, parkingi, rowery do
@a231: Na Erazmusa masz lepsze miejsca. Tam w zasadzie poza studiowaniem i okolicami nie ma co robić. Najbliższe duże miasto to Utrecht (ze 100km dalej), Enschede samo w sobie (kampus dość daleko od centrum) jest ładne, ale małe - nic tam nie ma poza paroma Coffeeshopami...
@wspodnicynamtb: Polecam :). Będę tam na pewno jechał w wakacje z dziewczyną, także jakbyś miała ochotę, to zapraszam na pokład za dorzutkę do paliwa ;). Wrzucę później parę ładnych zdjęć z Enschede, które zrobiłem na tym wyjeździe. Ogólnie miasteczko bardzo ciekawe - bardzo inne od wszystkiego innego co widziałem w innych europejskich krajach. Mimo tak dużej bliskości Niemiec (dosłownie paręnaście km za granicą z Niemcami) jest to praktycznie inny świat.
@wspodnicynamtb: Osobiście zanudziłbym się tam na śmierć. Ile można chodzić do jednego i tego samego baru, jak długo można przebywać wciąż z tymi samymi ludźmi... Jakbym miał jechać na Erazmusa to jednak jakaś ciekawa uczelnia + wynajmowanie mieszkania gdzieś w centrum dużego miasta. Ale dla mnie już jednak trochę za późno - całe studia przesiedziałem we Wrocławiu, a teraz żałuję ;).