Wpis z mikrobloga

@psychoultras: też lekko jestem rozczarowany, ale po dłuższym namyśle uważam, że tak jest lepiej. Nawet jeśli całe 20 tys chłopa się przedostało na drugi brzeg to pozostawili oni sprzęt. Trzeba będzie ich ponownie wyposażyć, zakwaterować, niektórzy pewnie są ranni, nie mówiąc już o takich podstawowych rzeczach jak wyżywić. Morale mają bardzo niskie, co może powodować napięcia w jednostkach. Żywi Rosjanie będą bez wątpienia utrapieniem logistycznym i potencjalnym rozsadnikiem w ich armii