Aktywne Wpisy
Matheo780 +72
Auto pędzące 150km/h władowało się pod kombajn. Całe szczęście heder znajdował się tak jak powinno być, czyli na wózku. Wina kierowcy jest dość ewidentna, ale czy kombajnista uniknie nieprzyjemności prawnych? Nie jestem tego niestety pewien.
Otóż kombajn na zdjęciu to John Deere T660 (6 klawiszy). Jego szerokość nawet ze zdemontowanym hederem to ok. 3,8m. Ogólnie po drodze poruszać można się pojazdami <3m, natomiast po uzyskaniu specjalnego zezwolenia czasowego na przejazd od starosty możliwy jest przejazd pojazdem < 3,5m.
Ten kombajn obydwie te szerokości przekracza, więc obawiam się, że niestety, ale kombajnista może mieć problemy i tak.
I
Otóż kombajn na zdjęciu to John Deere T660 (6 klawiszy). Jego szerokość nawet ze zdemontowanym hederem to ok. 3,8m. Ogólnie po drodze poruszać można się pojazdami <3m, natomiast po uzyskaniu specjalnego zezwolenia czasowego na przejazd od starosty możliwy jest przejazd pojazdem < 3,5m.
Ten kombajn obydwie te szerokości przekracza, więc obawiam się, że niestety, ale kombajnista może mieć problemy i tak.
I
uncle_freddie +749
Komentator Eurosportu mocno i celnie o kolesiostwie, układach i betonozie w polskich związkach sportowych
MIRROR 1: https://streamin.one/v/6bb929b0
MIRROR 2: https://streambug.org/cv/1f0376
#paryz2024 #paryz2024gif
MIRROR 1: https://streamin.one/v/6bb929b0
MIRROR 2: https://streambug.org/cv/1f0376
#paryz2024 #paryz2024gif
Wczoraj miałem taką sytuację, która mnie lekko wkurzyła, ale za to totalnie podcięła mi skrzydła. Nie będę tu się rozpisywał o co chodziło bo to nieistotne. Generalnie teraz czuję się wyprany z chęci na cokolwiek, nawet nie mogę się zabrać do pracy, ale nie o tym chcę pisać. Wczoraj miałem potrzebę odreagowania tej sytuacji i jedyne co wydawało mi się, że może pomóc to alkohol. Ale nie chciałem pić bo raz, że poniedziałek, a dwa nie chciałem tego robić w ramach samokontroli. Zamiast tego wsiadłem na rowerek stacjonarny żeby się zmęczyć, ale na głowę nie pomogło. W moim domu nie było alkoholizmu, ale mój ojciec nie unikał jego picia i raz na jakiś czas robił się po nim agresywny - nikogo nie ruszał po prostu wprowadzał nerwową atmosferę. Ja również nie stronię od alkoholu, ale nie piję wiele (przynajmniej tak mi się wydaje) i bardziej przy okazjach + latem średnio w co drugi weekend. W każdym razie trochę się tym, że zaczęło mnie ciągnąć do alkoholu przejąłem. Zastanawiam się co innego można robić żeby odreagować innego niż picie czy wysiłek fizyczny. Proszę Was o pomysły, najlepiej na podstawie własnych doświadczeń.
#zalesie #alkohol #alkoholizm #stres
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #636a0ca0d32d13b4c411c572
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt