Wpis z mikrobloga

Siemanko!

Dzisiaj spróbowałem wdrożyć kilka rad odnośnie zdjęć, ale muszę pozbierać nieco equipmentu do lepszego naświetlenia. Też widzę, że kolosalną różnice robi światło dzienne, no ogólnie jest pole do poprawy xD. Może przy okazji tych wpisów trochę nauczę się robić zdjęcia, na pewno spróbuję czegoś lepszego. Dzisiaj sądzę, że wyszło średnio, czyli ekstra xD.
Na sztaludze dzisiaj karta, która wiąże się z jedną z bardziej nieprawdopodobnych akcji, jakie miałem w historii zbierania, czyli Prime Speaker Zegana.

Jesteśmy w dodatku Gatecrash, rok 2013. Jest to drugi dodatek z 3 w bloku Return to Ravnica. Ravnicę orginalną bardzo lubiłem, te sety powrotowe mnie mocno nie porwały. Przydał się reprint shocklandów do moderna, wyszło parę sensownych kart i tyle. No może coś tam było, w GTC był przecież Boros Charm i Sylvan Primordial (tak, kup sobie op kartę do EDH na folii za sporo pieniędzy, co może się stać). Ale już 2 powrót do ravnici lepiej jak dla mnie oddawał oryginalny klimat. Przy reprincie shocków też arty mi się mniej podobały. Pewnie jak miałbym wybierać to arty shocklandów to najlepsze są oryginalne – w końcu Rob Alexander. Ale dzisiaj nie o tym.

Zegana w momencie wyjścia była czwartą legendą w kolorach UG. Dzisiaj to się wydaje może abstrakcyjne, po tym jak co roku drukują jakieś sety do EDH, ale wtedy wybór był niewielki i może przez co też format był bardziej ekscytujący. Była też dosyć toporna – po Experiment Kraj i Momir Vig, które wymagają rozsądniejszego deck buildingu, oraz Edricu, który w multi jest polityczny, Zegana to prosta karta: duży power, dużo kart. Za 6 mana w prawdzie, ale też w kolorach z najlepszą rampą. Esencja dwóch kolorów, wystawiaj duże typki i dobieraj kartony.

Tak więc pomyślałem, że złoże sobie na niej deck do EDH. Ale nie od razu. W tamtych czasach były 4 główne sposoby na ogarnianie kart do grania:

Allegro – które było i jest dosyć drogie. Teraz się poprawiło, bo czasami ludzie mają wystawione karty po cenach mniej więcej MCM i jest smart. Wtedy czasami zdarzało się kupić coś okazyjnie, bo też nie było wiele więcej opcji na sprzedaż i ludzie taniej wystawiali

Sklepy internetowe – wtedy chyba był planeswalker, może flamberg, strefa chyba też prowadziła już wtedy single. Na pewno nie było jeszcze MTG Spotu, w którym ostatecznie robiłem największe zakupy :D

Forum mtgnews – tam dało się negocjować ale wiadomo, byli leszczyciele

Handel lokalny na żywo w sklepach – tutaj karty chodziły dynamicznie. Przypominam, że nie było tak że się da sprawdzić na MCM od ręki wiarygodną cenę. Czasem się sprawdzało trochę na zagranicznych sklepach. Istotnym elementem była też wymiana, pozbywało się crapu, nabywało się inny crap xD. No i najważniejsze, sklepy miały swoje klasery i po prostu się przychodziło i oglądało i kupowało mnóstwo crapu z klasera „wszystko po 2 złote”.

Historia, o której już wspominałem jest związana z tą ostatnią metodą. Wtedy chodziłem jeszcze trochę do księgarni Faber & Faber na pl. Unii lubelskiej. Tam był głównie standard, z czasów gdy grałem Questem, o czym już pisałem, no i różne drafty. Czasami wpadałem tam po pracy na szybkie losowe granko, boosterka lub po prostu poprzeglądać karty i pogadać. Pan Robert zawsze coś tam zagadał albo zrobił promocję i sprzedawał Foil Boostery z bloku Alary po 5 zł :D.

No i podczas przeglądania klaserków zobaczyłem właśnie tą Zeganę po 15 złotych. To znaczy nie tą, bo ta jest foil. Zwykłą, nie foliowaną. Nie kupiłem jej. Ale potem cały następny dzień w pracy rozkminiałem jak złożyć na niej deck. Po pracy pojechałem do F & F i zacząłem szukać tej Zegany, żeby ją nabyć metoda kupna. Nie znalazłem – ktoś wykupił. Pożaliłem się do Roberta, powiedziałem że szkoda i zawijam się na chatę (,).
Na co Robert powiedział: „nie tak szybko”.
Wziął z półki losowego boostera Gatecrash. Ja mu mówię, no co Pan, da Pan spokój :D, ale on otworzył i przegląda. Jak doszedł do uncommonów to powoli, po karcie przesuwał. Zgadnijcie co było w slocie rare?


No i mówię, że wiadomo że mała szansa była bo to mythic i w ogóle i idę na chatę, spoko dzięki.

Odsunął jeszcze jedną kartę.


Miałem mindfuck pomieszany z taką lekką euforią i w ogóle było to mega randomowe xD.

W GTC było 15 mythiców, więc szansa na wyciągnięcie randomowo zwykłej (nie foil) Zegany to około 1/8 (szansa na mythic w paczce) x 1/15 (szansa na konkretny mythic). Mamy prawdopodobieństwo 0,83%. I to jest wersja nie foil.

Foilowane mythici zdażają się raz na 216 paczek. No więc szansa na konkretny foil mythic to 1/216 x 1/15, czyli 0,03%. Taka liczba.
Nie wiem czy zdarzyło mi się w życiu w którejkolwiek grze z prawdopodobieństwem odpalić coś takiego. Ostatnio trafiłem 4 w lotto i to jest większe prawdopodobieństwo niż trafienie tego mythica.

Robert sprzedał mi tą Zeganę za 15 złotych i poszedłem do domu. Nie wiem nawet jak miałbym wytłumaczyć niemagicowym znajomym co się odwaliło. Ale Zeganę mam do dzisiaj.

I nigdy nie złożyłem tego decku do EDH.

Pozdro, do następnego.
#mtg #magicthegathering #mtgna30procent
ckiler - Siemanko!

Dzisiaj spróbowałem wdrożyć kilka rad odnośnie zdjęć, ale muszę...

źródło: comment_1667847282Y6hzGofImGg0WcOpISY8Lk.jpg

Pobierz
  • 6
@ckiler: ah, ile takich legend się wala po klaserach "kiedyś na nich złożę deck do edh" pierwszej ravnici nie mialem okazji ograc. Zaczynalem pod koniec drugiej i bardzo mi sie spodobała, nie wiedzialem wtedy ze jest to drugi taki set, klimat gilidii i jasne przedstawienie co maja robic podobal mi sie i ulatwial zaznajomienie z grą. Pierwszą talię jaką złożyłem było boros aggro, zagralem nią nawet jednego, pierwszego w zyciu fnma.
@VoHe: > ah, ile takich legend się wala po klaserach "kiedyś na nich złożę deck do edh"

No setki xDxD. Nie wiem ile, ale na pewno u mnie to jest liczba 3 cyfrowa.

pierwszej ravnici nie mialem okazji ograc. Zaczynalem pod koniec drugiej i bardzo mi sie spodobała, nie wiedzialem wtedy ze jest to drugi taki set, klimat gilidii i jasne przedstawienie co maja robic podobal mi sie i ulatwial zaznajomienie
@ckiler: Ja z wyjście pierwszej Ravnici żegnałem się z Magickiem ale pamiętam jak kupiliśmy displaya aby zagrać tego ostatniego drafta i trafił Nam się foilowy Underground River. Wróciłem z drugim powrotem do Ravniki i do tej pory to był najlepszy dodatek.
@ckiler: otóż okazało się, że jednak mam wykopa! Dałem wszędzie plusy, mam nadzieję, że spłyną cebuliony i niedługo Twój blog będzie najsławniejszy. Post jak zawsze wspaniały, a jako przyszły temat chętnie zobaczyłbym coś w tradycyjnej ramce :)
@ckiler: Właśnie się staram odgruzować z takich legend i sporo w ostatnim czasie się udało sprzedać czy wymienić, ale też pewnie z 50+ zostalo. O god boosterze nie slyszalem nawet, ale w sumie całkiem fajna sprawa jeśli coś takiego zrobili. W ogóle bogowie therosowi mi się bardzo podobali, no i te enchantment ramki mnie uwiodły na tyle, że do dziś enchantment decki są moimi ulubionymi. Mam do pioneera, do moderna i