Wpis z mikrobloga

Siemka
poczytałem trochę wątków i dużo osób poleca golenie się maszynką z żyletką. Naszło mnie, że może być to fajna sprawa, a i też coś dla środowiska.
Niestety mam 0 pojęcie. Zastanawiam się nad tym modelem:
https://allegro.pl/oferta/maszynka-do-golenia-wilkinson-premium-5x-zyletki-8688848866 i do tego jakieś inne żyletki, żeby popróbować. Co sądzicie? Jakie opinie? Sugeruje się na Allegro tylko ich ilością.

#golenie #broda #barber #modameska #niebieskiepaskie
  • 34
@Adolf_Cartman: Tak #!$%@?ąc od powyższej kłótni, to jakie są zalety takiej maszynki poza środowiskiem? A i to w jaki sposób jest bardziej przyjazne? Ja korzystam np z maszynek z wymiennymi głowicami to podobnie jakby się wymieniało żyletki właśnie. Dodatkowo w takiej maszynce głowica się porusza więc w jakiś sposób dopasowuje się do twarzy podczas przejeżdżania po skórze. A jak taka maszynka? Bo chyba to nie ma żadnych ruchomych elementów
@Adolf_Cartman: A czym golisz się na codzień? Niebieski wcześniej używał z wymiennymi wkładami, kupił sobie taką, spróbował kilka razy, wrócił do wymiennych wkładów, zapuścił brodę ;) i teraz głównie elektryczna, ale jak goli się na zero, to wciąż żyletki nie rusza :P
@Amenotejiikara żyletka dotyka skóry, a maszynki elektryczne przez siatkę nie. Nigdy cię elektryk tak nie dogoli.

Żyletka w #!$%@? tania parę groszy i może starczyć na tydzień. Wkład kupisz z 5 ostrzami jakiegoś wilkinsona pro elo max większa szansa, że jedno się stępi i wkład za 40 zł do #!$%@?. Za 40 zł to ja mam 100 zielonych Astr i jedna spokojnie na 5 dni codziennego golenia styknie.

1 przejazd żyletką jest
@Adolf_Cartman zobacz Muhle r89, najbardziej polecana na początek maszynka. Sam używałem Merkura 33C (bodajże ta sama głowica, tylko inna rączka) i byłem zadowolony. Do tego jakiś pędzel i mydło (polecam proraso, tanie, dobre i wydajne)
to jakie są zalety takiej maszynki poza środowiskiem?


@Amenotejiikara: duzo latwiej zapanowac nad podraznieniami, jesli masz problemy skorne, to jedno golenie i zyletka out zeby nie rozniesc sobie po calej twarzy "czegos".

No i mozesz sobie dobrac maszynke, zyletki pod wlasne preferencje. Czy bedziesz sie golic jakbys kurczaka skubal, czy morda jak kartofel na kuchnii wojskowej w kostke ( )
@Amenotejiikara: Dla mnie największą zaletą jest to, że jak się już zapuszczę bez golenia tydzień, albo nawet dwa, to taką maszynką na żyletki szybko się ogolę do gładkości, bez żadnego szarpania itp. Poza tym dla mnie jest to równie forma spa. Ubijanie piany w tygielku i później pędzlowanie to taki moment zen ( ͡° ͜ʖ ͡°)