Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 72
W nocy z 31 października na 1 listopada 1980 r. wybuchł pożar w szpitalu psychiatrycznym w Górnej Grupie (Kujawsko-Pomorskie). Zginęło w nim 55 pacjentów. Tragedia stała się inspiracją pieśni Jacka Kaczmarskiego i Przemysława Gintrowskiego „A my nie chcemy uciekać stąd”.

Na drugim i trzecim piętrze szpitala mieszczącego się w odebranym werbistom w 1952 r. klasztorze przebywało ponad 300 pacjentów. Przyczyną pożaru, który wybuchł godzinę przed północą, była nieszczelność przewodu kominowego.

Według relacji świadków, m.in. w filmie dokumentalnym "Szpital w płomieniach" Pawła Łopacińskiego i Leszka Wasiuty, (TVP 2009) - akcję ratunkową prowadzono chaotycznie. Straż pożarna nie miała odpowiedniego sprzętu. Ogień gasiła wyłącznie wodą, której chwilami brakowało. Lekarz pogotowia Janusz Janczewski wspominał, że gdy prosił o asekurację przed wejściem do płonących pomieszczeń, okazało się, że strażacy nie mają żadnej liny asekuracyjnej.

Świadkowie zapamiętali, że przerażeni pacjenci nie chcieli wychodzić z płonących pomieszczeń, nie dawali się wyprowadzać, na widok strażaków reagowali paniką. Pomógł dopiero czyjś pomysł, by na kombinezony strażackie narzucić białe fartuchy personelu medycznego

Według oficjalnych ustaleń w pożarze zginęło 55 pacjentów, a 26 zostało ciężko poparzonych. O zaniedbania, które miały doprowadzić do wybuchu pożaru oskarżono dyrekcję szpitala. W 1984 r. sprawę umorzono na mocy amnestii.

Zaraz po tragedii środowisko psychiatrów napisało do Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej Sejmu PRL: "każdy, kto zna warunki, w jakich pracuje większość szpitali psychiatrycznych w Polsce, może dziwić się, że tragedia nie pochłonęła więcej ofiar". "W podobnym duchu wypowiadali się lekarze pracujący w Górnej Grupie. Stanisław Króliczewski, p.o. ordynator oddziału XVIIIC: +Największą winą nas wszystkich było to, że zgodziliśmy się tam, w takich fatalnych warunkach, pracować+" – napisał dr n. med. Ryszard Kujawski na stronie czasswiecia.pl (2017).

46 ofiar pożaru pochowano w zbiorowej mogile na cmentarzu szpitalnym w Świeciu. "Ciężkim sprzętem kopano ten grób, co jest zrozumiałe w zasadzie, ale wrażenie jest okropne" - wspominał dr Janczewski. Przez następne 30 lat był to grób anonimowy – dopiero w 2010 r. umieszczono na nim tablicę z nazwiskami spoczywających w nim ludzi.

Tragiczny pożar szpitala w Górnej Grupie stał się inspiracją i tematem pieśni Przemysława Gintrowskiego do słów Jacka Kaczmarskiego "A my nie chcemy uciekać stąd". W filmie "Ostatni dzwonek" Magdaleny Łazarkiewicz wykonuje ją Jacek Wójcicki. Będący poetyckim zapisem dramatu utwór odczytywany był również jako metafora totalitarnego systemu zniewolenia.

Słowa i emocjonalne wykonanie chwytają za serce, patrzymy oczami jednego z pacjentów w trakcie pożaru, w około panuje ogromny chaos, część pacjentów jest przypiętych do łóżek są skazani na śmierć, jednym słowem masakra.

Ja mam zawsze mega ciary jak tego słucham.

https://www.youtube.com/watch?app=desktop&v=R-7cWBBUedg

Tutaj rozbudowana relacja

#psychiatria #depresja #historia #muzyka
  • 4
  • Odpowiedz