Wpis z mikrobloga

@portas91: nigdy nie miałem problemów z serwisem i awaryjnością żadnego amerykańca czy japońca z tych które miałem okazje mieć lub przy nich grzebać. Auta niemieckie to inna sprawa bo tam zależy jak się trafi.
@e-stark co z tego, że mechanika w japoncach niezawodna jak na złomowiskach do japońskich aut nie używa się prasy hydraulicznej, bo są tak przegniłe, że wystarczy z metra upuścić blok techniczny A3, a jak jest bardzo stary to wystarczy blok rysunkowy. Ja w mojej AR156 też nie narzekałem, bo wszystkie awarie wynikały z mojej winy, a kumpel co ma serwis specjalizujący się w BMW w czasie wejścia E60, E90 i tych nowszych