Wpis z mikrobloga

@plusem-wyklety:

UWAGA (chyba) 18+ i przeróbka

Pamiętam jak w liceum byłem wielkim fanem Geralta z Rivii. Oglądałem "Wino i krew" chyba ze sto razy. Cały pokój miałem w jego plakatach. Chciałem być taki jak on, wyglądać jak on i mówić jak on.
Pewnego dnia zobaczyłem go jak jadł pieczonego kurczaka w jednej z novigradzkich knajp. Wyrwałem kartkę z bestiariusza i podszedłem do niego. Dukając poprosiłem o autograf, a on odwrócił się, popatrzył na mnie i żując skórkę odpowiedział tylko: "a
  • Odpowiedz