Wpis z mikrobloga

@Osobnik_unikajacy: ja sobie na pierwszy motocykl kupiłem hondę vfr 800. Silnik v4 109 koni. Trochę ciężki ale i ja jestem duży więc mi pasuje. Do tego jest całkiem wygodny. Moc oddaje dopiero powyżej 7 tysięcy kiedy vtec się włączy więc do nauki też jest spoko bo nie wyrywa spod dupy. I często były wyposażone w ABS i chyba wszystkie były wyposażone w CBS
@Osobnik_unikajacy: Ja ze swojej strony polecałbym coś ze współczesnej świętej trójcy motocykli miejskich
Kawasaki ER6f/n (nowszy to Kawasaki 650)
MT07
CBR 650F
motocykle z fabrycznym ABS, łagodne ale w przypadku dwóch pierwszych mają silniki dwucylindrowe, więc jak się podszkolisz to i poszaleć można bo fajna charakterystyka jest. Ja po zdaniu prawka jeździłem trzy sezony wlasnie na er6f, prowadzi się bajecznie, wybacza bardzo duzo a i 200 pójdzie. Tania, łatwa w utrzymaniu,
@Bachal: koleś chce 400-500cc to po co go ciągnąć do większych? Na mniejszym szybciej się nauczy porządnie jeździć i zdecyduje co mu się w ogóle podoba w jeździe na moto. Jak ja się cieszę, że nie dałem się przekonać, a tak mi chcieli 300cc wybić z głowy.
@Bachal: no a 300cc mają 35. Na każdym jednym szkoleniu na torze jestem to instruktorzy zawsze cenią małe pojemności do nauki. Odchodzi dużo rzeczy, które można #!$%@?ć, moto jest też mniejsze i zwinniejsze. Bardzo dużo ludzi, którzy zaczynają się bawić w torową jazdę sprzedaje potem te 600 albo dokupuje torowe 300. Koszty też znacznie niższe. Jest dzięki temu dużo mniej strachu, a jeśli z tyłu głowy chodzi, że położymy tańszą vs
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@prostynick: a kupienie 500 nowej strzałem w stopę nie będzie? Taki sam case jak większą moc. Z kimkolwiek by nie jechał będzie klął na 500 b oto po prostu mały wolny mułek. Nie mówię o 600 sportowej jak napisałem wyżej, a o uniwersalnej maszynie typu mt7. Ludzie na tym zdają klasę A i nie sądzę żeby to bylo dla kogoś za dużo na start. Ale jak człowiek będzie chciał to mózg