Aktywne Wpisy
Maly_Jasio +277
#pandoragate #afera #boxdel #wardega
Czy tylko ja nie wiedziałem kim jest Boxdel i inni wymienieni w tej aferze? Tylko Wardgęge kojarzyłem przed laty jako prankstera o ile to ten sam Wardęga (a chyba tak)
Czy tylko ja nie wiedziałem kim jest Boxdel i inni wymienieni w tej aferze? Tylko Wardgęge kojarzyłem przed laty jako prankstera o ile to ten sam Wardęga (a chyba tak)
one_man_army +57
mieszkam z kobieta od jakiegos roku. Ale to co sie dzis rano zdarzylo, troche mnie juz zaczyna przerastac. Zaplacilem rachunek rano. Wyslalem mojej lasce polowe, do oddania, to od samego rana chodzi zla jak osa, jak smialem zarzadac pieniedzy za polowe rachunku za media, ktore ona tez zuzywa. Chyba czas na ewakuacje. #logikarozowychpaskow #zwiazki
Pół roku temu sprzedawałem mieszkanie, gdzie zainteresowanie było mizerne. Zgłosiła się do mnie agentka, którą spuściłbym na drzewo, gdyby nie to, że nie paliło mi się że sprzedażą a nie chciało mi się jeździć z miasta obok do każdego 'apacza'. Określiłem jaka kwota mnie interesuje, będąca powyżej średniej z ogłoszeń z okolicy, a nie ukrywam że mieszkanie nie powalało.
Mieszkanie wystawiła za cenę moja+jej prowizja, z określeniem w umowie że jak nie sprzeda przez 3 miesiące to nic nie dostanie I się rozchodzimy. Prowizja pobierana tylko ode mnie jako sprzedającego.
Mieszkanie zostało wypucowane, zdjęcia, #!$%@? - no nie powiedziałbym że to moje patrząc tylko na foty xD
W efekcie sprzedała je a ja dostałem jakieś 3% mniej niż chciałem na poczatku
Mija pół roku szulamia już domu dla siebie do kupienia i wymiękłem, kontakt do agentki - ponownie umowa, teraz na miesiąc że jak nie znajdzie to też kasy nie dostanie.
Dlaczego nie szukałem dalej sam? Bo na fotach właśnie takie odpicowane szajsy, ale stan sporo gorszy od poprzedniego mojego mieszkania. Jej zadaniem było odfiltrować, zabrać mnie na oglądanie i stargowac cenę. W efekcie za dom daje 15%mniej I płace jej 2,5% za usluge
Tak że da się, ale wiem też że mi się przyfarcilo znaleźć kogoś sensownego
#niepopularnaopinia #nieruchomosci #mieszkanie #dom
I obu było jak piszesz, a nie np. że ten dom to był jej innego klienta i po prostu skasowała was obu, a jedyny wysiłek polegał na przekonaniu sprzedającego żeby dość dużo zjechał z ceny.
Swoją drogą nie ciekawi cię to?
Ty musiałeś zejść z ceny o 3% za jak sam określasz średnie mieszkanie, a ktoś inny chwilę później 15%?... Na ile realna w ogóle była jego pierwsza cena? Czy ty
I tak, zszedłbym z ceny gdyby mi się spieszyło. Chociaż ciekawostka - dom który ja kupuje jak się okazało znajoma oglądała miesiąc temu - wtedy nie było mowy o żadnych negocjacjach ceny, więc korelacja czasu ogłoszenia play skuteczności agentki jakoś zaistniała
Chociaż mam wrażenie ze teraz sie poprawia - ludzie z gotówka znowu ruszaja na zakupy - oczywiscie jak nie ma kredytowych to wciaz jest to tylko jakis odłamek klientów na rynku.
Zawsze po odcince jest jakieś odbicie, ale to będzie przejściowe, żeby za rok na jesień znowu jeb*o