Wie ktoś może, gdzie da się jeszcze zjeść takiego chamskiego burgera jak kiedyś na dworcach/przy dworcach kupowało się za 5-6 zł?
Coś jak na obrazku, najtańsze mięso, jakaś sałata, ogórek, pomidor, zalane tym przepysznym sosem hamburgerowym, zasypane prażoną cebulką i wszystko wysypujące się z bułki.
@Krakeniatko: Polecam budki Chico Mexicano niezmiennie odkąð pamiętam serwują takie najlepsze burgery. Tfu na dzbanów którzy muszą mięć zaznaczam WOŁOWY burger i do tego #!$%@? ciosane fryteczki samurajskim mieczem ( ͡°͜ʖ͡°)
@Rodriquez: Jadłem tam mnóstwo razy. Na pierwszym roku studiów (jakieś 10 lat temu) burger za 5-6 zł był wielkości okrągłego chleba, do tego sosiki jakie tylko człowiek sobie zażyczył. Dla studenta coś pięknego. Nie jest to jednak typowy chamski burger z dworca :D
@Krakeniatko: od tygodnia co wieczór myślę o takim hamburgerze (╥﹏╥) Kiedyś ktoś pisał mi, że na dworcu w Chorzowie można takiego dostać. Raz jechaliśmy specjalnie do Istebnej xD koło kościoła stała buda gdzie mieli takie hamburgery.
@Krakeniatko: W Świdniku, pod schodami do prl-owskiego pawilonu, znajduje się obskurna przyczepa z sympatycznym grubym dziadkiem. Stoi tam dłużej niż ja żyję i od zawsze jego burgery kosztują 5zł. Dziadek pracuje wtedy, kiedy ma na to ochotę, a gdy po wiosce rozejdzie się wieść, że jest otwarte, to potrafi zrobić się kolejka po jego autorskiego kurczaka z rożna. Jakiś czas temu spytałem się go czy są burgery to odpowiedział "Nie mam
Wie ktoś może, gdzie da się jeszcze zjeść takiego chamskiego burgera jak kiedyś na dworcach/przy dworcach kupowało się za 5-6 zł?
Coś jak na obrazku, najtańsze mięso, jakaś sałata, ogórek, pomidor, zalane tym przepysznym sosem hamburgerowym, zasypane prażoną cebulką i wszystko wysypujące się z bułki.
Komentarz usunięty przez autora
Jeszcze sie trzyma?
Chyba wiem, gdzie w najbliższym czasie doznam objawów wstrząsu po spożyciu jednej porcji
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Szczególnie jak po posiłku za każdym odbitym przez zawieszenie przęsłem błagał o koniec
(。◕‿‿◕。)
Jak ktoś smieszkowal z tego, że się nie najada - po jednym hamburgerze/kanapce firmowej był nasycony w połowie posiłku ( ͡° ͜ʖ
Kiedyś ktoś pisał mi, że na dworcu w Chorzowie można takiego dostać.
Raz jechaliśmy specjalnie do Istebnej xD koło kościoła stała buda gdzie mieli takie hamburgery.
Dziadek pracuje wtedy, kiedy ma na to ochotę, a gdy po wiosce rozejdzie się wieść, że jest otwarte, to potrafi zrobić się kolejka po jego autorskiego kurczaka z rożna.
Jakiś czas temu spytałem się go czy są burgery to odpowiedział "Nie mam