Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#zalesie #pracbaza #zdrowie #medycyna #januszebiznesu
Pracuje w dużej firmie produkcyjnej, zajmuje się automatyką produkcji.
Praktycznie każda maszyna na mojej głowie, strojenie, przeprogramowanie, konserwacja, naprawa.

Na moje miejsce niema nikogo na zastępstwo, może dlatego, że nikt nie jest tak głupi, żeby pracować za 5300 do ręki praktycznie bez dnia wolnego, bo się nie da go wziąć.

Mam 31 lat i 14 września wyleciał mi dysk jak robiłem remont na mieszkaniu, przemalowanie pokoi. Musiałem przestawić meble i coś strzeliło w plecach.
Od 14 września do 23 byłem na chorobowym, leżałem w łóżku i brałem środki przeciwbólowe i na rozluźnienie. Szef co chwilę dzwonił, żebym wrócił do pracy bo wszystko stoi, pasuje maszyny przestawić, przecież to lekka praca i nic mi się nie stanie.

Powiedziałem, że najwcześniej wrócę 26 września ale powinienem mieć przedłużone chorobowe, bo jak tylko ustanie ból pleców to mam iść na rehabilitacje.
Ból pleców się zmniejszył, tak że mogłem jakoś funkcjonować i 26 września wróciłem do pracy.

No i pracowałem sobie z takim dyskomfortem pleców do 20 października, wlazłem pod maszynę i znowu trzask w plecach i nie mogę się ruszyć.
Szef do mnie wydzwania, że chyba sobie żartuje że co chwilę mam być na chorobowym.

Powiedziałem mu tak
"#!$%@?ę całą tą firmę, nigdy nie byłem na dłuższym urlopie niż tydzień. Mam rozwalone plecy i za takie gówno pieniądze nie będę narażał się na jakieś kalectwo. Rozmawiałem z Panem żeby znaleźć kogoś do pomocy ale dobrze o tym wiemy, że nikt nie przyjdzie ogarniać tego całego syfu za takie śmieszne pieniądze. Ja będę w pracy jak wyleczę kręgosłup. Jak Panu to nie pasuje to proszę mnie zwolnić"

Rozłączył się.

I dzwoni dzisiaj do mnie, że jak skrócę sobie chorobowe to da mi podwyżkę, żebym zarabiał 7000 na czysto.

No i w sumie nie wiem co teraz robić. Skracać te chorobowe jak minie ból, żebym mógł chodzić i po pracy chodzić na rehabilitację czy olać go i leżeć na l4 ile to potrzebne, nawet z 2 miesiące.


---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #635637d786c6e33847832f84
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 75
via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: ja bym leczył kręgosłup i rozglądał się za nową pracą z normalnym szefem, a nie psychopatą. Od razu widać co za typ z tego Twojego szefa. Twoje życie się dla niego nie liczy tylko czy robota zrobiona. Pewnie dawno temu już powinieneś dostać podwyżkę, ale po co skoro robiłeś za mniej. Dopiero jak zrozumiał że on będzie miał problem kiedy odejdziesz to nagle się znalazł się budżet... Jak masz szacunek
@AnonimoweMirkoWyznania z doświadczenia, od razu na rezonans i do neurologa (żaden fizjoterapeuta, bo może Ci pogorszyć). Neurolog albo skieruje do neurochirurga na konsultacje do operacji lub terapia lekowa przez pare tygodni. Nie możesz nic dźwigać, nawet źle pochylać czy być w 1 pozycji za długo. Mnie trzymało od grudnia do czerwca tego roku, zanim przepuklina wchłoneła się na tyle by normalnie funkcjonować. Długotrwały lub za mocny nacisk na nerw kulszowy może spowodować