Wpis z mikrobloga

#pasta ##!$%@?
Pamiętam to jak dziś, zimny listopad 1963 roku, Dallas. Dziadek jeszcze w latach 50, za życia Stalina, uciekł do Stanów z rodziną. Mieliśmy dużo szczęścia, Stalin zmarł, zimna wojna przeszła drobną odwilż, a kiedy w 1961 na czele rządu USA stanął John F. Kennedy, wszystko wydawało się iść ku lepszemu. Wszyscy go kochali. Ciepły, a jednocześnie pewny siebie i konkretny młody człowiek, który zdawał się znać rozwiązanie każdego problemu. Nic