Wrzucam jeszcze raz. Kilka dni temu chyba podałem za mało szczegółów, więc usunąłem. Pytanie do Mirków, którzy dłużej mieszkają w #uk. Czy ja mam jakieś wysokie wydatki? Co ewentualnie mogę uciąć. => Pokój - £995 => Trener personalny - około £420, w zależności od tego ile treningów mam w miesiącu => Bilet miesięczny - £92.40 => Patreon - £24 => Karnet na siłownię - £20.99 => Spotify - £9.99 W sumie £1562.38. Do tego odkładam co miesiąc £1000. Problem polega na tym, że po tym wszystkim niewiele zostaje mi z wypłaty na jedzenie / ciuchy / przyjemności i bardzo mi się to nie podoba.
Wiem, pokój jest bardzo drogi. Ale to en suite w centrum Cambridge. Ceny nieruchomości w tym mieście wyrąbało poza skalę. Na początku 2019 za podobne pieniądze wynajmowałem kawalerkę. Mam umowę na 6 miesięcy, więc zmiana na razie nie wchodzi w grę.
Trener personalny to drugi największy wydatek. Ale uważam, że to dobrze wydane pieniądze i bardzo nie chcę tego zmieniać. Lubię te treningi, podoba mi się że ktoś na bierząco ocenia moją technikę. Poza tym, za cienki jestem, żeby samemu zrobić wyciskanie na klatę lub siady.
Wstyd się przyznać, ale nie potrafię jeździć na rowerze (proszę nie pytajcie o szczegóły ( ͡°͜ʖ͡°)) Nie mam też prawa jazdy, samochodu ani nawet miejsca parkingowego. Więc jestem skazany na komunikację publiczną. Bardzo mnie to denerwuje, ale zanim zrobię prawko trochę wody w rzece Cam upłynie. Poza tym, wydaje mi się, że koszty posiadania samochodu byłyby podobne.
Patreon oraz Spotify są pierwsze do odstrzelenia, ale w skali miesiąca to około £1 dziennie. Szału nie ma, mówiąc delikatnie.
@groman43: wydaje mi się że ten personalny dość drogo. Mój znajomy jest personalnym, południowy Londyn. Za 8 sesji w miesiącu (2x w tyg) kasuje £300 albo £320, jakoś tak
@groman43: Jak długo już masz trenera? I jak długo myślisz, ze będziesz go potrzebował? Generalnie po 2-3 miesiącach powienies być w stanie już sam ogaranac technikę, ewentualnie nagrywać się podczas siadow etc i dawać do oceny PT online. Poza tym nie masz gdzie uciąć, ciekawe ze w Cambridge płacisz za pokoj tyle co w Londynie.
@motoinzyniere: nie dziwi mnie to w Cambridge szczerze mowiąc...
@groman43: a jak daleko dojezdzasz do pracy? Wydaje mi sie ze te 90f miesiecznie i tak lepiej Ci by wyszlo niz posiadanie auta. Placisz nie tylko za paliwo ale i za serwis i przegląd plus nieoczekiwane awarie.
Trener personalny to spory wydatek, jak wezmiesz mniejszy ciężar to wciaz potrzebujesz trenera? Idziesz tak nisko jak potrzebujesz i stopniowo zwiększasz, nie ma tu
@adriano30: Obcięcie treningów to ostateczność. Bardzo lubię te sesje i kwalifikuje je jako "przyjemności" w swoim budżecie. Niestety dojeżdżam codziennie do pracy. Ale może niedługo to się zmieni, po wspaniały Stagecoach zmienia rozkład za tydzień. Tylko że ja nie przepadam za pracą zdalną.
nie potrafię jeździć na rowerze (proszę nie pytajcie o szczegóły)
@groman43: Nie potrafisz, nie możesz, czy nie chcesz? To moze być spora oszczędność, chyba ze jest powód, dla którego odrzucasz te opcje. Z drugiej strony kondycja na plus.
@groman43: dobre jedzenie według powinno być wyżej na liście priorytetów. Obetnij jeden trening personalny tygodniowo i przeznacz te pieniądze na lepszą michę. Cena za pokój to jakaś abstrakcja.
Pytanie do Mirków, którzy dłużej mieszkają w #uk. Czy ja mam jakieś wysokie wydatki? Co ewentualnie mogę uciąć.
=> Pokój - £995
=> Trener personalny - około £420, w zależności od tego ile treningów mam w miesiącu
=> Bilet miesięczny - £92.40
=> Patreon - £24
=> Karnet na siłownię - £20.99
=> Spotify - £9.99
W sumie £1562.38. Do tego odkładam co miesiąc £1000. Problem polega na tym, że po tym wszystkim niewiele zostaje mi z wypłaty na jedzenie / ciuchy / przyjemności i bardzo mi się to nie podoba.
Wiem, pokój jest bardzo drogi. Ale to en suite w centrum Cambridge. Ceny nieruchomości w tym mieście wyrąbało poza skalę. Na początku 2019 za podobne pieniądze wynajmowałem kawalerkę. Mam umowę na 6 miesięcy, więc zmiana na razie nie wchodzi w grę.
Trener personalny to drugi największy wydatek. Ale uważam, że to dobrze wydane pieniądze i bardzo nie chcę tego zmieniać. Lubię te treningi, podoba mi się że ktoś na bierząco ocenia moją technikę. Poza tym, za cienki jestem, żeby samemu zrobić wyciskanie na klatę lub siady.
Wstyd się przyznać, ale nie potrafię jeździć na rowerze (proszę nie pytajcie o szczegóły ( ͡° ͜ʖ ͡°)) Nie mam też prawa jazdy, samochodu ani nawet miejsca parkingowego. Więc jestem skazany na komunikację publiczną. Bardzo mnie to denerwuje, ale zanim zrobię prawko trochę wody w rzece Cam upłynie. Poza tym, wydaje mi się, że koszty posiadania samochodu byłyby podobne.
Patreon oraz Spotify są pierwsze do odstrzelenia, ale w skali miesiąca to około £1 dziennie. Szału nie ma, mówiąc delikatnie.
@groman43: Nie. Choć cena za pokój jak za cały dom.
@groman43: Londyn? xD
@chef_r2r: Trzy treningi w tygodniu, sam robię cardio trzy razy w tygodniu.
@groman43: pod Liverpoolem wynajmuje dwupiętrowy apartament, z dwoma łazienkami, w nowym budownictwie, z własnymi miejscami parkingowymi za 500£
Także twój pokój nie jest drogi, jest kosmicznie drogi. Powiedziałbym że Londyn a nie Cambridge. To jest jakaś abstrakcja
Poza tym nie masz gdzie uciąć, ciekawe ze w Cambridge płacisz za pokoj tyle co w Londynie.
@groman43: o to to. Niech ci ułoży program i samemu #!$%@?, a raz w tygodniu z nim kontrolnie.
@groman43: a jak daleko dojezdzasz do pracy? Wydaje mi sie ze te 90f miesiecznie i tak lepiej Ci by wyszlo niz posiadanie auta. Placisz nie tylko za paliwo ale i za serwis i przegląd plus nieoczekiwane awarie.
Trener personalny to spory wydatek, jak wezmiesz mniejszy ciężar to wciaz potrzebujesz trenera? Idziesz tak nisko jak potrzebujesz i stopniowo zwiększasz, nie ma tu
@dwa_koty_kastrowane: Na razie nie czuję się wystarczająco pewnie.
@adriano30: Obcięcie treningów to ostateczność. Bardzo lubię te sesje i kwalifikuje je jako "przyjemności" w swoim budżecie.
Niestety dojeżdżam codziennie do pracy. Ale może niedługo to się zmieni, po wspaniały Stagecoach zmienia rozkład za tydzień. Tylko że ja nie przepadam za pracą zdalną.
@groman43: Nie potrafisz, nie możesz, czy nie chcesz?
To moze być spora oszczędność, chyba ze jest powód, dla którego odrzucasz te opcje.
Z drugiej strony kondycja na plus.
@papapapuga: Najzwyczajniej w świecie, nie potrafię. Wiele by to mi w życiu ułatwiło i pozwoliło zaoszczędzić czas. Ale cholera jasna, nie potrafię.