Wpis z mikrobloga

Znalazłem już pasujące mi auto,nawet byłem je obejrzeć wstępnie na żywo. Niby przebieg spory, ale pierwszy właściciel, salon polski.
Zwykły passat 2.0 TDI, ale ciągle z tyłu głowy mam obawy co do kosztów.
Czytam te grupy, padające skrzynie, czujniki, pompy CR.
Z byle pierdoła pojedziesz do mechanika to rachunek na 2k+.
Już mam taki mętlik w głowie, że szkoda gadać.
#samochody #motoryzacja #przemyslenia
  • 8
@Cztero0404: ja akurat co do marki to jestem obojętny, nie patrzę pod tym względem na opinie ludzi.
Co do tego auta to konkretnie przez pierwsze 3 lata zrobiło 240k km, teraz ma prawie 300, ale serwisowane z głową, olej w silniku co 15k, w DSG co 60.
Sam swoją obecną lagunę kupowałem jak miała 220k i to nawet nie był jakiś super potwierdzony przebieg, teraz ma też prawie 300 i w
@WybuchowyCzajnik: jeśli to B6, to niestety ja mam złe wspomnienia (2.0 TDI zarówno PD jak i CR), ciągle coś się #!$%@?ło. Jak nie w silniku to nagle z dupy wycieraczki albo sprężarka klimy. A oba miały przebiegi mniejsze niż 300kkm. I tanio też nie było.
@caru: to akurat b8, 2.0 tdi biturbo.
Dopytywałem się w różnych źródłach, nawet wczoraj rozmawiałem ze znajomym od kumpla z roboty, który pracuje w aso vag. Jako tako typowych bolączek w tych silnikach nie ma, po prostu może paść to co w każdym współczesnym dieslu, czyli wtryski czy dpf po większym przebiegu.
Z jednej strony koszty mogą być, z drugiej strony obecnie też mam diesla, może odrobinę prostszego bo bez adblue,
@caru: myślałem juz o tym bo moje roczne przebiegi są na granicy opłacalności diesla, problem w tym, że z silników benzynowych za bardzo nie ma w czym wybierać. Benzyny z grupy vag odpadają, japońce ogólnie mi się nie podobają i niewiele na ich temat wiem, w sumie jedyne co mi się podoba to megane IV 1.6 tce, chociaż tam trochę obawiam się automatu, na początku niby jakieś wady sprzęgieł były i