@MASTERRyii: jedzenie zwierząt w ogóle nie jest dobre (i mówię to jako smakosz mięsa), ale w Azji te psy są często porywane z prywatnych posesji i zabijane w najbardziej okrutny sposób.
@MASTERRyii: Wszyscy moi znajomi którym zdarzyło się jeść mięso z psa porównują to raczej do wołowiny. @Ama-gi: Stawiałbym raczej na mięso glazurowane w sosie sojowym z dodatkami przed pieczeniem
Ciekawe czy 1listopada pojdziecie chociaz za rodzine,znajomych sie pomodlic.
@MASTERRyii: a jaki to ma zwiazek? I co ma zrobic ktos, kto sie nie modli, bo nie widzi sensu w klepaniu zdrowasiek, wymyslonych po to zeby dzieci szybciej zasnely?
@MASTERRyii: Niestety jest coś takiego jak łańcuch pokarmowy, a człowiek też jest mięsożerny. Niech sobie jedzą te psy, ale UWAGA. Niech je uśmiercają w humanitarny sposób. Te dziwolągi wierzą, że cierpiący pies będzie smaczniejszy. Żywcem wrzucają je do wrzątku itp. Zutylizowałbym pół tego tępego narodu.
@Netrunner_: Ale normalny człowiek najpierw wbija homarom nóż prosto w łeb. Z kolei niektórzy Azjaci są całkowicie nienormalni. To wrzucanie żywcem do wrzątku wspomniane przez @CandyToy to raczej "błąd w sztuce", celowe jest raczej okładanie psów kijem by mięso było smaczniejsze. To raczej niewiele ma wspólnego z jakimiś wierzeniami o pozytywnym wpływie cierpienia na smak potrawy.
To po prostu zwykłe, bezmyślne okrucieństwo i o ile okładanie psa kijem może mieć sens
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
@Ama-gi: Stawiałbym raczej na mięso glazurowane w sosie sojowym z dodatkami przed pieczeniem
Komentarz usunięty przez moderatora
@MASTERRyii: co to najbardziej po prawo xd
@MASTERRyii: a jaki to ma zwiazek? I co ma zrobic ktos, kto sie nie modli, bo nie widzi sensu w klepaniu zdrowasiek, wymyslonych po to zeby dzieci szybciej zasnely?
Z kolei niektórzy Azjaci są całkowicie nienormalni.
To wrzucanie żywcem do wrzątku wspomniane przez @CandyToy to raczej "błąd w sztuce", celowe jest raczej okładanie psów kijem by mięso było smaczniejsze. To raczej niewiele ma wspólnego z jakimiś wierzeniami o pozytywnym wpływie cierpienia na smak potrawy.
To po prostu zwykłe, bezmyślne okrucieństwo i o ile okładanie psa kijem może mieć sens