Wpis z mikrobloga

@evilonep: ja czasami mówię, czasem na śmiesznie, czasem poważnie, dla zwrócenia uwagi jak beznadziejne słownictwo mamy i brak związków partnerskich. bo co powiedzieć? chłopak? chłopaka to ja miałam w gimnazjum, z którym, hehe, chodziłam. facet? brzmi nieoficjalnie, jak do koleżanki w luźnej rozmowie. uznaje jeszcze partner, ale wiele osób też się z tego śmieje, dodatkowo partner w czym? życiu, interesach, w zbrodni? też nieadekwatne.
ak beznadziejne słownictwo mamy i brak związków partnerskich. bo co powiedzieć?


@lunaria: a jakby były te śmieszne związki partnerskie, to co by to zmieniło? Wtedy partner by już brzmiało normalnie, czy masz jakiś inny pomysł, np związkowiec?