Wpis z mikrobloga

Trzezwienie czyli na zasadzie picie nałogowe to szczyt góry lodowej. Pod spodem sa mechanizmy, deficyty nad którymi się pracuje. Sama abstynencja powiedzieć do w*urwienia. Alkoholik na ciśnieniu ma trzy rzeczy do wyboru zwariowac, zabic się albo napic. Trzezwienie polega żeby nie być ciągle na złości w abstynencji tylko przepracowac to. Nie że nie mogę pić tylko już nie chce
@Paciolibre: można też zwyczajnie, czyli z woli i przekonania. I niczego nie trzeba wtedy ,,przepracowywać". Nie zwariowałem, nie chcę się zabić, a o piciu nawet nie myślę. Żyje mi się podobnie dobrze, jak przedtem. Nie pasuję do Twojego schematu.

@Oaken_arm: może wygląda jak schemat, ja bardziej opisalem obserwacje. Tekst o zwariowaniu, śmierci albo napiciu to myśl a raczej skrot myślowy Wiktora Osiatynskiego.
Ki h*j mam przekonywac Cie? Fajnie ze dajesz radę nie pić skoro nie chcesz, bo tak wywnioskowalem z wpisu.
Brak chceci na picie jest fajny, jednak wg lekarzy jednak głody alkoholowe świadczą o chorobie. Może udało Ci się uniknąć alkoholizmu a po prostu piles sobie