Wpis z mikrobloga

@Infiniti46: wielu mirków ma tu podobnie - 100-200k trzymane na lokatach i ani nie kupi się mieszkania w powiatowym, ani działki i domku się nie wybuduje, na wycieczki szkoda - bo tyra się na te oszczędności. Samochód - i tak jeździ się gruzem. Nie wiem, może te mieszkania w końcu potanieją, bo serio 300k płacić za M2 w powiatowym bez przyszłości i to jeszcze w starym bloku bez windy to jakiś
@rwrcrw: >"inwestycje w nieruchomości dają mniejszy zwrot niż obligacje, jak kupować to tylko pod siebie."
Możesz powiedzieć jak żeś na to wpadł? Albo jak to wyliczyłeś?
Na pierwsze mieszkanie wydałem 14 tys. zł (wpłata 10%). Reszta na kredyt, spłacali najemcy. Aktualnie ceny wywoławcze tego mieszkania na portalach zaczynają się od 350 tys. Po 15 latach zysk z tych 14 tys. wyniósł 2500% I dalej na czysto kapie od najemcy 1500zł/m-c. I
@Xianth2: > Nikt nie mówi o grze na lewarze, a tym jest kredo.<
No ale na jego miejscu wolałbym za te 200tys (80 tys. wpłata, reszta na wyposażenie i remont) kupić takie mieszkanie, na które podpisałem umowę niż jakakolwiek lokata kapitału (bank, krypto, złoto itp.). Bo to jest wartość skończona - a przychód z najmu jest niekończącym się źródełkiem.
Ale każdy robi jak uważa - potem jak będziemy mieli po 90
@Xianth2: "Nikt nie mówi o grze na lewarze, a tym jest kredo."
No napisał, że "inwestycje w nieruchomości dają mniejszy zwrot" nie precyzując co ma na myśli. Więc tak jak pisałem w poprzednim poście te 200 tys. przeznaczyłbym na zakup tego mieszkania niż na jakąkolwiek inną formę zamrożenia kapitału.
@jerzy-sznurek: no i co z tego ile zarobiłeś przez ostatnie 15 lat mowa jest o tym co jest teraz. Wyraziłem swoją opinię że teraz to nie jest do końca dobry moment na wchodzenie w inwestycje w nieruchomości. Wysokie stopy sprawiają że nie jest to już tak opłacalne a isnieje spora szansa że to nie koniec podwyżek. Widaomo w długiej perspektywie na pewno zarobi i to nie mało, ale w perspektywie roku
@rwrcrw: Ale sam autor pytał czy kupić kawalerkę czy inna forma. Na końcu zaznaczył, że nie mieszka z rodzicami. Dla mnie w domyśle: ma mieszkanie. Ale teraz doszedłem do wniosku, że może wynajmuje?
Jeżeli ma SWOJE mieszkanie - to można przyjąć, że podstawowe potrzeby ma zapewnione - a o inwestycję, o którą pyta to nie jest 1-2 lata - ale wg mnie planuje na dłużej.
Jak wynajmuje mieszkanie, czyli nie ma