Wpis z mikrobloga

@PalNick: A trochę tego było mimo całej opinii o Pl szkołach :) Matematyk z gimnazjum - straszna kosa była z gościa, ale potrafił nauczyć, a do tego miał fajne poczucie humoru, polonistka z liceum - bardzo żałowałem, że nie jest naszą wychowawczynią, bo bardziej niż uczyć polskiego starała się po prostu zrobić z nas lepszych ludzi, ale też przy okazji lekcje polskiego były bardzo wysokiej jakości! WOS-men z liceum - bo
@PalNick: miałam super nauczycielkę od polskiego w podstawówce. Mieliśmy mnóstwo projektów, przy omawianiu lektur była masa zabawy, dzięki czemu ci, którzy ich nie przeczytali żałowali i szybko nadrabiali. Jednocześnie tak nauczyła mnie gramatyki, że na gramatyce opisowej na filologii polskiej miałam 5 bez żadnego spięcia;) Teraz pracujemy razem i jest super koleżanką:)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@PalNick: ja miałem zawsze świetne wychowawczynie - takie którym zależało i faktycznie przejmowały się problemami uczniów. Najlepsza w gimnazjum - przeprowadziłem się i zrobiła dużo żebym się zintegrował z nową klasa. Jak wyszedłem ze szkoły to dostała klasę mojego obecnego szwagra, który był w podstawówce gnębiony w klasie. Po zgłoszeniu problemu zadziałała na tyle skutecznie że faktycznie gnębienie ustalo
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@PalNick: miałem świetnego nauczyciela informatyki w liceum. Nie był miły, nie pachniał najładniej, ale fajnie uczył - m.in. dzięki niemu poszedłem w programowanie.

Polonistkę w liceum (od drugiej klasy, wczesniej dramat) którą dobrze rozumiała jak należy postępować z mat-fiz - tłukła nas na przygotowanie do matury. W efekcie podstawowa mature (za moich czasów pisało się podstawę obowiązkowo + ci co pisali rozszerzenie to rozszerzenie dodatkowo) napisaliśmy lepiej od humana.

Matematyczki świetne,
@PalNick nauczyciel fizyki z liceum. Miał mega podejście do uczniów, wydawało się, że naprawdę lubi swoją pracę. Zarażał swoim śmiechem, opowiadał różne historie, również o sobie, gdzie w sumie nie wiadomo było co jest prawdą, a co nie :D miał jedną wadę - był kibicem Barcelony i jak Barca przegrała mecz, to na drugi dzień nie było wiadomo czego się po nim spodziewać xD zazwyczaj robił wtedy trudne kartkówki, których potem nie
@PalNick: nauczyciel z religii w gimnazjum ,czy będzie seks w niebie, czy Jasiu (Jan chrzciciel)był szalony lub czy niebo to jazda bez trzymanki. Klasa pełna 15 latków czekających ma kolejny temat. Bardziej my prowadziliśmy lekcje, nauczyciel tylko zarzucał haczyk.
@PalNick Wychowawca mojej klasy w gimnazjum, choć był bardzo sympatyczny i w większości nas lubił, to zarzekł się, że nie pojedziemy z nim na żadną wycieczkę klasową dopóki człowiek nie stanie na Marsie.
Znalazł się kreatywny kolega, który zakupił batonika Mars i na godzinie wychowawczej dumnie zaprezentował wychowawcy jak człowiek staje na Marsie ( ͡º ͜ʖ͡º) gość docenił wysiłek, ale i tak na żadną wycieczkę nie pojechaliśmy
W podstawówce pan z informatyki pozwalał nam grać w Quake 1 jak już skończyliśmy to co mieliśmy robić. Nawet pokazał jak postawić serwer i połączyć się w sieci lokalnej. Mam sporo fajnych wspomnień z kopania dupska różnym klasowym cwaniakom.
W gimnazjum również natrafiłem na tego samego nauczyciela i z jakiegoś powodu zrobił nam lekcje z programowania w Pascalu (wtedy chyba nie było tego w programie jeszcze). Wiedza przekazana trochę po #!$%@?, ale