Wpis z mikrobloga

@Netrunner_: Smak spalenizny jest tylko w yerbach suszonych dymem. Ja pije suszone gorącym powietrzem, niedymione i smakują trawowo. Tanie jest, grosze na dzień wychodzą, między innymi dlatego, że na tych latyfundiach pracują niewolnicy tareferos.