Wpis z mikrobloga

Ten sezon raczej nie dostarczył, dominacja genetyczna Maxa była niekwestionowana. Krótki opis własnych przemyśleń.

Bahrajn - o, to będzie dobry sezon, walczą chłopaki a czarny pan jest nigdzie, podoba mnie się to

Arabia - o, to jest to co chcę oglądać, fajne, walczą chłopaki a czarny pan jest nigdzie, Perez PP, jakieś zadymy z SC, walka chłopaków, podoba mi się to

Australia - dnf nadkierowcy, będzie ciężko to odrobić, szykuje się kozacka walka do końca sezonu

Imola - czarny pan zdublowany, maxiu odrabia, Lando na podium bo klekle przyogurzył, fajny jest ten sezon!

Miami - nie wiem, nie pamiętam nic szczególnego z tego wyścigu, stypiarskie wydarzenie

Hiszpania - "inne strategie" kłopoty z drsem a i tak chlopina wygrywa na luzie, zaczynamy wchodzić w fazę totalnej dominacji...

Monako - Perez, grande strategia, jak jest ślisko to się nie ścigamy, gasly coś tam się bawił w midlefieldzie

Baku - luźny dublecik RB, grande silniki tym razem, w zasadzie robi się już po mistrzostwach jak posłuchasz binotto

Kanada - sainz się obudził ale tylko na jedno oko, nic porywistego chociaż coś tam się działo

Silverstone - najlepszy wyścig w sezonie ale tak od SC, ładne recovery Pereza, znowu grande strategia i niewykorzystana szansa żeby odrobić punkty jak Max ma problemy

Austria - no w końcu, RB bezradny w stosunku do ferrari, coś się ruszyło

Francja - jednak nic się nie ruszyło, luźny win po błędzie oskarka

Węgry - po tym wyścigu to już można by skończyć ten sezon, chłop se zrobił co chciał ze wszystkimi, obracał się żeby móc wyprzedzić oskarka jeszcze raz, totalna dominacja i ponownie grande ferarri

Belgia - z tego wyścigu zapamiętam tyle, że max w sumie po 15 kółkach już wygrał a klekle chciał zrobić FL XD czarny pan dzban, stary dziad chad

Holandia - klasyka, porobił czarnego pana na restarcie, przytomny gekon, propsy

Włochy - koniec za SC, tyle pamiętam

Singapur - w końcu coś ciekawego, głównie dlatego że max przyogurzył start bo gdyby ruszył normalnie to by ich wszystkich tam do 10 okrążenia porobił. Czarny pan w bandzie, fajnie. Kropelki znowu były śliskie

Japonia - cyrk, stypa, boimy się deszczu, wyciągnijcie ten traktor, szkoda gadać

Sezon taki 3/10 bo miał momenty, ale porównania do 2k21 konczy się po Bahrajnie

#f1
  • 5