Wpis z mikrobloga

Matko bosko...
W koncu podjęłam ten krok: poszlam po zwolnienie miesieczne do psychiatry z możliwością przedluzenia. Powinnam to zrobic juz 2 lata temu, ale cisnęłam.
I co? Stresuję się jeszcze bardziej niz bym byla w pracy xD juz sie dowiedzialam, ze wszyscy sie zastanawiaja co mi jest... Ponadto, caly czas z tylu glowy, ze inni przeze mnie mają wiecej roboty (ale to akurat powinnam miec #!$%@?, bo do mojego stanu doprowadzila miedzy innymi team liderka). Ponadto mysle zeby w ogole do tego kolchozu nie wracac i dac wypowiedzenie...
Jak zyc?

#depresja #pracbaza #praca #wypaleniezawodowe #stres #rozowepaski #nerwica #psychologia #psychiatria
  • 10
@Kanarynka: powodzenia! Jestes w stanie cos wiecej napisac jak wyglada taka wizyta i czy mialas jakis problem z tym zwolnieniem? Przyznam sie, ze sam sie troche miotam z pojsciem, ale zawsze sobie powtarzam, ze jakos to bedzie i siedze w takim limbo xD
@Vunshi: ja juz lecze sie psychiatrycznie od 2 lat wiec nie mam takiego dola jak mialam,, chociaz idealnie nie jest. Powiedzialam wprost ze mam problem z moja praca, nie moge sie skupic na robieniu rzeczy, robie bledy wiec leci zjebka za zjebka, pomimo lekow doszly mi nerwobole, bole brzucha itd. Ogolnie tego psychiatre dostalam z polecenia i wiedzialam ze daje ze spokojem zwolnienia. I tak tez bylo, zapytal czy chcę zwolnienie
@Kanarynka: ok, dzieki. Jak to twoja ktoras wizyta to tez juz pewnie inaczej skoro sie znacie itd. Nie moj rejon, wiec pewnie lepiej jakbym sam sie gdzies wybrał osobiście, ale w razie co będę pamiętał, dzięki! Powodzenia w wyrywaniu się z kołchozu