Aktywne Wpisy
miekki_am +531
Czytając gorące, dowiedziałem się, że roczniki 87-90 wygrały życie i - jako ostatnie roczniki - mogły kupować #nieruchomosci po niskich cenach. Otóż, kur**, nie. Opowiem anegdotę na własnym przykładzie. Studia skończyłem w 2012 roku, gdy oficjalne bezrobocie wśród ludzi młodych wynosiło ok. 25%. Moja ówczesna dziewczyna, a obecnie żona, również w tym czasie kończyła studia. Chcieliśmy zostać w mieście, w którym studiowaliśmy, spoza top 5, ale prawie rok rozsyłania CV,
kizalfon +59
Jestem wyczerpany. Jeszcze tydzień takiej pogody a powieszę się w kiblu.
Nie nie schudnę bo mam wagę idealną.
Mury są tak nagrzane że nawet mi nie wpada powietrze z dworu do pokoju nocą.
No
Nie nie schudnę bo mam wagę idealną.
Mury są tak nagrzane że nawet mi nie wpada powietrze z dworu do pokoju nocą.
No
Jakiś czas temu zarezerwowałem pieska z hodowli. Zaznaczam, że to nie była jakaś pseudohodowla, a ceny były normalne jak dla psów tej rasy.
Po kilku tygodniach odebrałem psa i niestety pod koniec drugiego dnia piesek wykazywał objawy na parwowirozę. Niestety po kilku dniach zdechł. Był leczony codziennie u weterynarza.
Dla tych co nie wiedzą, to pierwsze objawy są widoczne dopiero 5-12 dnia od zakażenia parwowirozą.
Właścicielka hodowli nie chciała zwrócić pieniędzy, ale mogła dać nam jedynie innego pieska.
Wcześniej napisała do nowych właścicieli psów o stan piesków i rzekomo wszystkie były zdrowe
Niestety zgodziliśmy na innego psa (nie chciała oddać pieniędzy). I tak - również zachorował po 6 dniach prawdopodobnie przez tego pierwszego psa.
MÓJ BŁĄD... Po 9 wizytach u weterynarza psa trzeba było uśpić.
I naprawdę nie wiem co teraz robić. Jestem załamany także nawet nie mam sił z właścicielką hodowli pisać.
Czy powinna właścicielka hodowli zwrócić pieniądze chociaż za psa?
Zapłaciłem za psa, który był chory i zdechł. Przez co drugi prawdopodobnie zaraził się tym wirusem w domu i zdechł. Za samego weterynarza wydałem tyle co drugi pies, a aktualnie nie mam nic oprócz traumy
Co byście zrobili w tym przypadku?
#pies #psy #prawo #zalesie #hodowla
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #633b30502ccbae2424f4187a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Czyli pewnie pseudohodowla.
Gdzie tego psa kupiłeś?
---
Zaakceptował: karmelkowa
Jeśli jest to miot ZKwP lub FCI to koniecznie zgłosić do związku.
Zażądać zwrotu gotówki, a brak umowy przy dowodach jest też raczej na niekorzyść tego pseudo (skarbówka itd.)
I można pomyśleć nad TOZ czy coś, bo to brzmi jak mocna patologia
Jeśli szczeniak to na przyszłość hodowla ZKwP/FCI lub ze stowarzyszenia dla danej rasy jak KNPV dla belgów. Teraz i pseudo mają wygórowane ceny, bo w sumie stały się
Możesz iść do sądu, jak Ci się chce. Prawo traktuje zwierzęta jako przedmioty i podlegają rękojmi. Poniżej link w temacie i możesz spróbować poprosić
Właścicielka hodowli SHIH-TZU nie chce zwrócić pieniędzy.
Twierdzi, że dała nam drugiego psa (który później również zachorował prawdopodobnie przez pierwszego po 6 dniach - zwrotu nie chciała dać za pierwszego, więc żeby nie być stratni wzięliśmy drugiego)
i to już nie jest jej problem, a według niej zarazić ten pierwszy pies mógł od mojego sześcioletniego psa (jest w pełni zaszczepiony - weterynarz zaprzecza że mój pies mógł zarazić). Tylko, że pierwsze objawy parwowirozy pies miał w drugim dniu, a pierwsze objawy parwowirozy są widoczne od 5 do 12 dnia od zakażenia.
Sama
Za tyle to bym na pewno się nie biła, nawet jeśli drugie tyle wydałeś na weta :p
Wg prawa raczej wszystko jest ok, jeśli tak hodowczyni nie trzyma swoich psów jakieś totalnej patologi. Jeśli masz podejrzenia że tak, to możesz nasłać na
Jesli hodowla nie jest zarejestrowana w Związku Kynologicznym w Polsce to nie jest legalna. Ten 'rodowód ' który wkleiłeś nie ma wiele wspólnego z prawdziwym rodowodem.
Niestety z tego co wiem to działalność tych pseudohodowli nie jest w Polsce jakoś ścigana. Natomiast jaką dźwignię w negocjacjach o zwrot kasy możesz mieć, to radzę
Właśnie jest. Prawo, które miało walczyć z pseudohodowlami tak naprawdę je zalegalizowało. Stąd te wszystkie śmieszne stowarzyszenia
Niestety, ale pseudohodowle bazują na niewiedzy i fakcie, że ludzie "nie chcą płacić za papier".
W pandemii to byle hodowla potrafiła brać 6k za psa. W każdym razie od dawna nie widziałam psa z dobrej hodowli za mniej niż 3 tysiące.
I dodatkowo ZKwP to też nie gwarant, że hodowla jest super, ale takie raczej minimum, więc i tak trzeba się rozeznać.