Wpis z mikrobloga

@KrzysztofMickiewicz: Rok 2021 to byl rok koronawirusa i najnizszych w historii cen na surowce energetyczne, gdzie cena barylki szurala po dnie i wegla tez. Wszyscy sprzedawali surowce gdziekolwiek sie da, a inne kraje skupowaly w promocji i je magazynowaly.
Jest jakieś logiczne wytłumaczenie dlaczego przed wojną sprzedaliśmy Ukrainie ponad 700k ton węgla? Pomimo tego, że to my od nich od zawsze kupujemy?

#ukraina #polska #wegiel #ekonomia

Podejrzewam, że sprzedajemy węgiel koksowniczy bo na Ukrainie było w opór hut metali. Jest to węgiel, który nie nadaje się do palenia w zwykłym piecu. To moje przypuszczenia- sprawdzałeś może jaki rodzaj węgla sprzedajemy?
@KrzysztofMickiewicz: Oczywiście że jest logiczne wytłumaczenie, przynajmniej za 2021r. (pytanie w jakim okresie 2022r. eksportowaliśmy węgiel bo jeżeli do kwietnia to jest to samo wytłumaczenie):
Przez cały okres rządów obecnie nam panujących rósł import węgla z rosji - był tańszy, jednocześnie nasze wydobycie pozostawało na w miarę niezmiennym poziomie. Aż przyszedł 2021 rok i okazało się że brakuje miejsca na składach (elektrownie spalały rosyjski węgiel a polski lądował na składach). Zrobiła
@KrzysztofMickiewicz: @Emdeka: Tam był rok temu jeszcze inny problem - Ukraina brała węgiel z Kazachstanu, ale rok temu im ruskie zablokowali tory i pojawił się podobny problem z elektrowniami węglowymi, co u nas. Wiem, że amerykanie ich ratowali statkami z węglem, może naszego też kupili ile się dało, a my najwyraźniej hojnie sprzedawaliśmy.