Wpis z mikrobloga

ogólnie beka z PUBLICYSTÓW. tzn doskonale wiem dlaczego ludzie ich oglądają, ale jest to potwornie głupie z samego założenia. jest trochę publicystów lewackich, natomiast prawaccy zdecydowanie dominują w internecie i mają większy posłuch. co w życiu osiągnął taki #michalkiewicz czy #ziemkiewicz żeby słuchać się ich dosłownie w KAŻDEJ dziedzinie? jak najbardziej takiego michalkiewicza mógłbym posłuchać o tym jak np. żyć sobie z żebrania pieniędzy, z tego mógłby robić szkolenia, ale dlaczego mam się go słuchać o tym jacy żydzi są źli? albo dlaczego unia europejska to lewacki twór? co on może o tym wiedzieć? jakie ma w tym kierunku wykształcenie albo doświadczenie zawodowe/życiowe? podobnie zresztą obecnie z tymi wszystkimi "ekspertami" od #wojna na ukrainie, jakieś #wolski i #zychowicz dlaczego miałbym się ich słuchać i traktować ich słowa poważnie w tym temacie?

słuchanie publicystów jest tyle samo warte co słuchanie wywodów politycznych pijanego wujka staszka na świętach, z tym że ci pierwsi są traktowani jako autorytety

naturalnie ludzie słuchają ich żeby utwierdzić się w poglądach i podniecać się jaki to ich idol nie jest inteligentny, bo MĄDRZE mówi. dla samego treningu mózgu polecałbym jednak posłuchać sobie dziennikarzy czy publicystów z drugiej strony politycznej. posłuchać godziny #!$%@? staśko/michalkiewicza (zależy czy jesteś prawakiem/lewakiem), posłuchać co ma do pogadania druga strona i poćwiczyć mózg w dyskusji z nimi

no ale wiadomo, o wiele łatwiej marnować czas na słuchanie w kółko tego samego od swoich idoli lol xD

#dziennikarstwo #neuropa #4konserwy
Pobierz yahoomlody - ogólnie beka z PUBLICYSTÓW. tzn doskonale wiem dlaczego ludzie ich ogląd...
źródło: comment_1664779857nVuspUCZHKIfddqwFTPT57.jpg
  • 14
@Naftali_Aronowicz: kontrargument to, że "każdy może słuchać kogo chce i czego chce i #!$%@? mi do tego?" no tak jakby przecież ja nikomu tego nie zabraniam, więc co to za argument

nie dość, że czytasz 3 razy dłużej to jeszcze bez zrozumienia, ta podstawówka wieczorowo może jednak okazać się być za dużym wyzwaniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@yahoomlody: Większość publicystów to są literalnie weselne Janusze co to wszystkie rozumy pozjadały, a od klasycznych Januszy dzieli ich wyłącznie to, że mają lekkie pióro i/lub charyzmę, pozwalającą sprawić że te #!$%@? będą brzmieć interesująco.

Faktyczni publicyści-specjaliści też się zdarzają, oczywiście, ale ponownie - większość z nich nie ma zielonego pojęcia o czym #!$%@?, zwłaszcza w przypadku takich Michalkiewiczów co to w poniedziałek są ekspertami od żydowskich spisków, we wtorek od
@yahoomlody: Ogólnie wielu ludzi nie rozumie konceptu samodzielnego weryfikowania informacji, obiektywnej wiedzy, czy bycia specjalistą tylko w danej, wąskiej dziedzinie. Oni rozumują na zasadzie autorytetów - gdy mądry człowiek coś mówi, to stanowi to punkt odniesienia. A jak już nie prawdę objawioną, to chociaż wystarczającą walidację, aby powtarzać to samo. W końcu to nie wstyd, że mam takie poglądy, skoro PROFESOR też tak powiedział.

A taki Michalkiewicz to i ładnych słów
@yahoomlody: Kiedyś miałem podobne przemyślenia dotyczące poezji i poetów. Refleksja i zadawanie sobie pytania: co poeta miał na myśli?- A co mnie k0rwa obchodzi co o przyrodzie myślał jakiś Leśmian?!!! ps. tak serio to lubię poezję, tylko zastanawiałem się kiedyś nad tym faktem, dlaczego ktoś miałby przyjmować refleksje o życiu od jakiegoś chuopa, tylko dlatego, że potrafi nieco lepiej pisać. ŁO Baben!